Wpis z mikrobloga

@ortaliontrenera: @beer_man chodziłem tam regularnie od dziecka. Przed wejściem wieczne błoto i #!$%@? pseudoparking. Schody zrobione takie ze nie wiadomo czy robic małe kroczki czy skakać co dwa. Krzyże robiły robote ale im wyzej sie wchodziło tym mniej sie na nie zwracało uwagę. Na samej górze rozwalone było wszystko z małą barierką. Uważam ze miało swój klimat, ale jeszcze wiekszy ma kiedy mija się te wszystkie pozostałosci. Te fragmenty ceramiki, płytek,