Wpis z mikrobloga

@Rosalinea: Wiadomo, że miny montuje reżyserka. Niekoniecznie do tego co ktoś akurat mówi, ale jak im pasuje. Niemniej jednak miło było patrzeć na zazdrość Kornelki, Ciposza i Dominiki. Ja tam Anię najbardziej lubię i fajnie było widzieć jak jej wygłupy i odzywki podobają się Mauro. Byli spoko parą. Lepszą niż ormiański bakłażan, który położył się cieniem na swojej parze. Gratuluję Nanie i Blondino, bo rzeczywiście lojalność to była główna cecha tej