Wpis z mikrobloga

Ale wezwanie polskiego ambasadora 1 sierpnia do ukraińskiego MSZ na dywanik, jedynego dyplomaty, który został w oblężonym Kijowie 24.02.2022 roku, w dniu wybuchu polskiego powstania, w którym zginęło przynajmniej 100 000 polskich obywateli, a które tłumili także zwerbowani do Wehrmachtu Ukraińcy to jest jednak faux pa i totalny brak wyczucia i elementarnej empatii.

Nadal powinniśmy wspierać militarne ukrainę, ale dyplomatycznie robić to o czym mówi Krzysztof Wojczal - publicznie przed kamerami klepać po ramieniu, a w kuluarach usztywnić stanowisko i zacząć wymagać spełnienia polskich postulatów.

#rosja #wojna #polska #ukraina #polityka #dyplomacja #pw44
  • 4
@Corona-Regni-Poloniae: Przecież to akurat są argumenty czysto populistyczne. Jeśli coś było skandalem to samo wezwanie ambasadora z powodu tak błahej sprawy i bezsensowne nakręcenie tym samym konfliktu w relacjach dwustronnych, a nie, że to akurat TEN ambasador. Ambasadora nie wzywa się w trybie personalnym tylko jako przedstawiciela państwa, zgodnie ze zwyczajową procedurą.
Btw, Cichocki nie był jedynym dyplomatą, który został w Kijowie w czasie walk o miasto, był jeszcze nuncjusz apostolski.