Wpis z mikrobloga

ja #!$%@?, ale syf dzisiaj był
chciałam erecepte na akineton, bo mam akatyzje, ale pani powiedziała, ze to zagrożenie życia i mam dzwonić po karetkę, żeby zawieźli mnie na izbę i dali leki, ale pojechałam samochodem z moim chłopakiem i czekałam godzinę az ktoś łaskawie się mną zainteresuje (nie było nikogo w środku ani w poczekalni oprócz nas) i jeszcze potraktowali mnie jak szmatę, ze mam z takim gownem jak akatyzja nie przychodzić, ale wystawił mi receptę chociaż na ten akineton
  • 7
  • 1
jeszcze miałam skierowanie od tej babki na CITO, a oni powiedzieli, ze u nich nie ma czegoś takiego jak na CITO i #!$%@? XD wydarlam się jeszcze na lekarza i może dlatego nie chciał mnie przyjąć hmmm
@lukija: oni tam tak mają. Jak z złamaniem na sor pojechałem to 6h czekałem zanim cokolwiek się zainteresowali. Jeszcze pretensje do mnie mieli że głuchy jestem i nie słyszę(aparaty słuchowe noszę)