Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Umieszczanie gównorobót w poważnym CV: za i przeciw?
Piszę sobie CV. W pierwszym, napisanym X lat temu miałem szereg gównorobót co wyglądało tak:

1. Zakres dat Firma, Państwo, miasto, stanowisko
Zakres obowiązków:
-obowiązek, obowiązek
2. Zakres dat2, Firma2, Państwo2, miasto2, stanowisko2
Zakres obowiązków2:
-obowiązek1, obowiązek1...


Teraz mam jedno "poważne" stanowisko + te gównoroboty i zastanawiam się czy nie ująć tego pod "prace dorywcze" typu:
2010-2016 Prace dorywcze: korepetytor (chemia, biologia), pracownik sezonowy (Francja), barman (Islandia), opiekun kolonijny (USA).
Oczywiście nie mają one żadnego bezpośredniego związku ze stanowiskiem na jakie aplikuję, ale imo pokazuje dynaminę (xD) i inicjatywę w czasach dwucyfrowego bezrobocia a i CV łatwiej zapadnie w pamięć, bo niektóre połączenia kraj + robota są względnie rzadko spotykane i jak taki rekruter przegląda tysięczne CV w ciągu dnia to może łatwiej przynajmniej zapamięta. Do tego takie połączenie w jeden punkt nie rozwleka CV na kolejne strony, przeczytanie zajmuje kilka sekund. Co myślicie?

#korposwiat #pracabaza #pytanie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 2
Ja nie wpisuje prac dorywczych ale jak były by poza Polską to bym wpisał na potwierdzenie znajomości języka. Im mniej zbędnych informacji na CV tym lepiej się to czyta i mniej będziesz miał pytań na spotkaniu no chyba że chcesz opowiadać jak się zbierało truskawki czy co tam robiłeś xd
@noopek2: @mirko_anonim Zależy czy zaklejają jakieś dziury np. po studiach ale na pewno bym się nie rozpisywał nad każdą dorywczą fuchą. Na niższe stanowiska CV = 1 strona. Jak startuje się wyżej to 2-3 zaczyna być normalne, zwłaszcza jak dochodzą jakieś certy itp.