Wpis z mikrobloga

W kwestii dzisiejszej sytuacji ze śmigłowcami białoruskimi. Powinien być kategoryczny zakaz używania syren alarmowych do czegokolwiek innego niż ogłoszenie stanu zagrożenia. Tymczasem:
- syreny wyją na godzinę W (przynajmniej w Warszawie),
- syreny wyją na 10.04, bo Smoleńsk, itp.

Kwestie takie jak godzina W powinny być po prostu organizowane jako uroczystość z honorami wojskowymi, ale bez syren. W Polsce jakby faktycznie rozpoczęła się wojna i zaczęły wyć syreny, to 50% osób by zastanawiało się jakie jest obecnie święto. A zakładając że zostałaby np. godzina W wykorzystana (i w tych okolicach czasowych byłby atak) to część ludzi po prostu machnęłaby ręką na alarm myśląc że to "upamiętnienie".
#wojsko #wojna #ukraina #bialorus
  • 29
  • Odpowiedz
Zanim każdy sprawdzi w necie albo telewizji o co chodzi to mija potencjalnie cenny czas.


@tomek123456789: gdyby nie wyły co miesiąc to każdy by inaczej reagował a tak to człowiek się zastanawia jakie to znów święto.
  • Odpowiedz
@tomek123456789: Jaja były jak w moim mieście przez przypadek odpalili syreny z sygnałem modulowanym w jednostce wojskowej. Każdy przechodzień którego mijałem autem bo akurat jechałem przez centrum miał to w pompie a z tego co pamiętam z lat szkolnych to modulowany sygnał oznaczał albo nalot bombowy albo skażenie nuklearne. Ale najlepsze na koniec, odpalili sygnał przez przypadek ale nie anulowali go finalnie sygnałem ciągłym.
  • Odpowiedz
@tomek123456789: Jaja były jak w moim mieście przez przypadek odpalili syreny z sygnałem modulowanym w jednostce wojskowej. Każdy przechodzień którego mijałem autem bo akurat jechałem przez centrum miał to w pompie a z tego co pamiętam z lat szkolnych to modulowany sygnał oznaczał albo nalot bombowy albo skażenie nuklearne. Ale najlepsze na koniec, odpalili sygnał przez przypadek ale nie anulowali go finalnie sygnałem ciągłym.
  • Odpowiedz
@tomek123456789: gdyby w tym kraju faktycznie cos się działo to syrena najwcześniej zawylaby 5 lat później w rocznicę tragedii. Mieliśmy juz nad polską potencjalnie atomowe rakiety i nikt nie wiedział prawdopodobnie z samym MON włącznie
  • Odpowiedz
@tomek123456789 do tego trzeba by mieć działająca obronę cywilna. A to tylko koszty, bo zaraz ktoś by chciał np. Przygotowywać podziemne parkingi na prowizoryczne bunkry w razie w. Wiesz ile to pieniążków?
  • Odpowiedz
@OsamaPepe @Wjolka @EBerne No i co obywatel nie powinien się zastanawiać czy to sygnał odwołujący czy jak tylko słyszy pierwszy ton syreny i o ile wie że to nie tak jak w Szwajcarii test to choćby się kurde położy na podłodze aby mu odłamki krzywdy nie zrobiły.
Niechby tym razem ze 3 ruskie rakiety jak pod Bydgoszcza się zgubiły i leciały na Warszawę, nawet mimo reakcji każdy by miał w dupie myśląc
  • Odpowiedz
@siekieromotyka: jak w internecie zaczną sprawdzać wszyscy na raz to ostatecznie nie sprawdzi nikt albo będzie czekał na kręcące się kółko, bo żaden serwis nie da rady takiego ruchu przyjąć. No może Twitter xD ale na Twitterze trzeba mieć konto teraz żeby cokolwiek zobaczyć. Czaicie. Śmigłowce nad głową z czerwoną gwiazdą a wy czekacie aż się wam w końcu załaduje Onet czy inne WP albo właśnie próbujecie się zarejestrować na Twitterze
  • Odpowiedz
przecież syreny istnieją jako szybka forma ostrzegania. Zanim każdy sprawdzi w necie albo telewizji o co chodzi to mija potencjalnie cenny czas.


@tomek123456789: W dzisiejszych czasach nawet nie opuściłbyś stanowiska pracy...
  • Odpowiedz