Wpis z mikrobloga

#ukraina #rosja #wojna
Ta wojna na Ukrainie z punktu widzenia Ukrainy nie ma raczej dalszego sensu. Część ziem, które zagarnęli Rosjanie chyba nie da rady odzyskać. No poczekajmy jeszcze chwile, ale wszystko na to wskazuje, że Rosjanie się obronią, a Ukraińcy będą tracić ludzi w kontrofensywie, a wyników brak, bo na wojnie zawsze łatwiej jest się bronić, niż atakować.

Ta propaganda, że Rosji kończy się amunicja, a tak wcale nie jest, bo ataki nie ustają

Najlepiej wypracować jakiś kompromis, oddać część ziem i poprosić NATO o jakieś gwarancje bezpieczeństwa na przyszłość.
No i odbudowa, która będzie mozolna i długa.
  • 17
  • Odpowiedz
  • 36
poprosić NATO o jakieś gwarancje bezpieczeństwa na przyszłość.


@Xvenowski: Całe NATO aż się pali, żeby zagwarantować Ukrainie bezpośrednie wsparcie, kiedy za jakieś 5-10 lat kacapy się pozbierają do kupy i zaczną całą zabawę od początku.
Zresztą w sumie to nawet nie trzeba czekać. Zamrożenie konfliktu tu i teraz oznacza po prostu powtórkę z sytuacji po porozumieniach mińskich tylko na parę razy większą skalę. Ciągłe prowokacje na linii rozgraniczenia, regularny ostrzał terenów
  • Odpowiedz
Ta propaganda, że Rosji kończy się amunicja, a tak wcale nie jest, bo ataki nie ustają


@Xvenowski: kończy się. Tak samo jak Ukrainie, tylko Ukrainie dostarcza amunicji zachód, ruscy dlatego jeżdżą po Iranach i Koreach zeby zorganizować więcej. Z Iranem jest ciężko bo rosja nie wywiązuje się z układów, więc teraz jest szukanie u Kima. Nawet jak ruscy rozpędza produkcję, to różnica możliwości produkcji i finansowania jest dla ruskich zwyczajnie za
  • Odpowiedz
  • 0
@Xvenowski jedynie gdzie kończy się amunicja to Ukraińskiej OPL. W sumie ciekawe jak to się skończy. Bogatemu zachodowi ta wojna na rękę, bogaci się przemysł militarny, Ukraina się zadłuża co raz bardziej, a obie strony mielą się wzajemnie.
  • Odpowiedz
@nozyczkisieodezwa: Jak co w zamian? To co teraz. Na poziomie dyplomatycznym utrzymywanie wsparcia Zachodu i pomocy finansowej i militarnej, a na froncie aktywne działania w celu odbicia okupowanych terytoriów.
  • Odpowiedz
Najlepiej wypracować jakiś kompromis, oddać część ziem i poprosić NATO o jakieś gwarancje bezpieczeństwa na przyszłość.

@Xvenowski:
1. Nikt nie chce żadnych ziem państwa moskiewskiego, po co komu ta dzicz? To obciążenie na które nikt nie jest gotowy.
2. NATO już dawało gwarancje moskalom, zapraszało do współpracy etc. I nic nie dało - orki pozostaną orkami.
Ergo: Taki kompromis nie jest w tej chwili możliwy.

Ta propaganda, że Rosji kończy się
  • Odpowiedz
@Xvenowski: Od ponad roku powtarzam, że jedyny sposób na wygraną w tej wojnie to zaangażowanie pełne NATO. Było okienko że można to było zrobić bez konsekwencji. Teraz to już powolne gotowanie ukraińskiej żaby. Wykrwawią się w ofensywie a po roku, dwóch, przyjdzie nowa fala ruskich ataków i tak będą kroić Ukrainę
  • Odpowiedz
Ciągłe prowokacje na linii rozgraniczenia, regularny ostrzał terenów przyfrontowych, okazjonalny atak rakietowy na tyły.


@JPRW: To tak jak my w II RP na granicy z Sowietami. Niech Ukraińcy się cieszą, że jakiegoś tatarskiego OUN nie mają na głowie.
  • Odpowiedz
@oydamoydam: Jak to nie mają? A czym innym jest czy był ten cały ruch separatystyczny w Donbasie? Różnica jest taka, że OUN nie była organizacją kontrolowaną przez sąsiednie państwo tylko oddolnym ugrupowaniem.
  • Odpowiedz
Jak to nie mają? A czym innym jest czy był ten cały ruch separatystyczny w Donbasie? Różnica jest taka, że OUN nie była organizacją kontrolowaną przez sąsiednie państwo tylko oddolnym ugrupowaniem.


@JPRW: Analogią w II RP do separatystycznego ruchu w Donbasie byli komuniści z KPP, KPZU i KPZB.

II RP musiała sie jednak mierzyć także z OUN wspomaganym przez Niemcy. To tak jakby dziś na Ukrainie byli terroryści tatarscy, którzy chcieliby
oydamoydam - >Jak to nie mają? A czym innym jest czy był ten cały ruch separatystyczn...

źródło: 360px-Crimean_Khanate_1600

Pobierz
  • Odpowiedz