Wpis z mikrobloga

Która woda byście powiedzieli że na serio jest mineralna? Bo teraz pije jakąś cisowianke to też czuję że zostawia ten taki nalot na języku jak jakaś woda z nieświeżego czajnika albo kranówa. A z mojego czajnika to już w ogóle się nie da pić, mimo że jest cały ze stali w środku i wyparzalem z kwaskiem cytrynowym kilka razy, to muszę kupować w grzewkach
No #!$%@? mać, zaraz się #!$%@?, żeby się nie dało normalnego czajnika kupić
#pytanie #woda #wodamineralna #pijzwykopem #zdrowie no #!$%@? błee nie za bardzo #czajnik
  • 13
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Próbowałem z kilku źródeł tak lać i woda wychodzi finalnie bardzo dobra za każdym razem. Spróbuj, wiele nie stracisz - butelka 0,7 kosztuje 50 zł zł, 0,5 jest jeszcze tańsza. Ja tak od kilku miesięcy pije wodę, wchodzi dużo lepiej niż nałęczowianka która do tej pory u mnie przodowała
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Nie mam porównania wiec Ci nie powiem, próbowałem używać dzbanka ale woda z butelki zupełnie inaczej smakuje - wiec zostałem przy butelce. Używam Dafi Solid jak coś
  • Odpowiedz
@interpenetrate ale Ty nie pytasz w takim razie o mineralną, tylko "zdemineralizowaną" a do tego to faktycznie dzbanek z filtrem. Każda średnio- i wysokozmineralizowana woda będzie zostawiać to wrażenie na języku, dlatego te najwyżej zmineralizowane jak Muszynianka czy Staropolanka są dostępne tylko jako gazowane, żeby ten efekt był mniej odczuwalny.
Uważaj na podaż wapnia i magnezu w diecie, bo sporo dostarczamy właśnie z wodą, a przefiltrowana siłą rzeczy ich praktycznie nie
  • Odpowiedz
@interpenetrate: na Twoim miejscu kupiłbym i butelkę i dzbanek i sobie porównał, nie zbankrutujesz przez to bo całość zamknie się w jakiejś stówce. Oprócz tego jeśli masz miejsce to są nakładki filtrujące bezpośrednio na baterie kranową.

Woda butelkowana może być spoko rozwiązaniem dopóki nie ogarniesz tej co masz w kranie, pijąc te 3 litry dziennie na osobę idzie zbankrutować na takiej z butelek. No i pozostaje kwestia smaku ale to
  • Odpowiedz