Wpis z mikrobloga

ehhh () aż mi się przypomina jak raz uwaliłem zaliczenie laborków z metalurgii

[prowadzący
psycho, żadnego błędu na obu stronach kartki, materiał zapamiętany perfekt, na poprawkę chciał wykucia szczegółowych tabel iluś tam metali mających zastosowanie w przemyśle]

...i tak sobie pedałowałem gdzieś na obrzeżach miasta, tych mniej dla mnie znanych, oddalałem się i pytałem co ja tu robię i w co ja wdepnąłem (w końcu wybrałem