Czy na Islandii są szanse dla Polaka z komunikatywnym angielskim na pracę niewyniszczajace? Mam na myśli np zrobienie kursu na koparki w PL, jakiś krótki staz i staranie się o pracę na Islandii. Albo katc i kierowca śmieciarki, wywrotki itp.
Czu w tego typu pracach po pewnym czasie - 2, 3 latach odkładania byłoby mnie samemu stać na kredyt na mieszkanie 2 pokojowe(sypialnia i salon z kuchnia) na Islandii.
aha. miałem na myśli odkladanie przez ten czas na wklad własny aby mieć zdolnosc kredytowa. nie kupno za gotówkę. no i gdzieś na wsi ale w okolicy Reykjaviku i w nowym budownictwie
@cotozazycie: w nowym budownictwie xD Nie uda Ci się, chyba ze jesteś jakimś mega ekspertem w niszowej dziedzinie i będziesz robił po 16h dziennie i żył pod mostem żywiąc się resztkami. Wtedy może w te 4-5 lat się uda. Czy wytrzymasz? Jeśli jesteś masochista to tak. Wez pod uwagę surowy, depresyjny klimat. Islandia jest piękna, ale do podróżowania, ja jak i wszyscy znajomi opuściliśmy ten kraj. Najdłużej wytrzymał ziomek, który miał
@NaczelnyAgnostyk: cóż ( ͡°͜ʖ͡°) wielu ludzi zapomina że życie gdzieś to też koszty. Najczęściej znacznie większe niż w Polsce. Wszystko pięknie wygląda jak sobie przeliczysz pensje na złotówki. Mniej pięknie wygląda gdy doliczysz koszty życia najlepiej nie życia życiem szczura.
@cotozazycie: od potencjalnych zarobków odlicz koszty życia następnie pieniądze które chcesz odłożyć podziel przez 2 i będziesz miał obraz tego na czym stoisz
@NaczelnyAgnostyk: tak właśnie jest. Mieszkam bardzo długo za granicą i trochę naoglądałem się tych historii, gdzie na kartce wszystko pięknie wychodziło a rzeczywistość jakoś nie fitowała z tymi obliczeniami. Często wychodziło że żeby odłożyć tyle co się chciało to trzeba żyć jak szczur na co niewielu się decyduje albo szybko rezygnuje co mnie nie dziwi bo kto by chciał tak żyć
@NaczelnyAgnostyk: na pewno tak. Szczególnie tym co to do pracy za granicę jadą pracować jako pracownicy niewykwalifikowani wykonywać zawód który nie wymaga kwalifikacji.
@cotozazycie: znajdź pracę poza stolicą z zakwaterowaniem, najlepiej w hotelarstwie, najłatwiej o pracę na kuchni według mnie. To pozwoli Ci więcej odłożyć, bo będziesz miał tanie mieszkanie, jedzenie gdy pracujesz w hotelarstwie jest zapewniane, więc może odłożysz odpowiednio dużo żeby wziąc kredyt za kilka lat.
Czu w tego typu pracach po pewnym czasie - 2, 3 latach odkładania byłoby mnie samemu stać na kredyt na mieszkanie 2 pokojowe(sypialnia i salon z kuchnia) na Islandii.
#emigracja #pytanie #emigrujzwyjopem
#islandia
Tylko jak będziesz w robocie dodatkowo kradł i mieszkał bezkosztowo czyli rył po śmietnikach i mieszkał pod mostem
aha. miałem na myśli odkladanie przez ten czas na wklad własny aby mieć zdolnosc kredytowa. nie kupno za gotówkę. no i gdzieś na wsi ale w okolicy Reykjaviku i w nowym budownictwie
źle się wyraziłem. miałem na myśli odkladanie przez ten czas na wklad własny do kredytu ba takie małe mieszkanie na Islandii. nie o zakup za gotówkę.
Nie uda Ci się, chyba ze jesteś jakimś mega ekspertem w niszowej dziedzinie i będziesz robił po 16h dziennie i żył pod mostem żywiąc się resztkami. Wtedy może w te 4-5 lat się uda.
Czy wytrzymasz? Jeśli jesteś masochista to tak. Wez pod uwagę surowy, depresyjny klimat. Islandia jest piękna, ale do podróżowania, ja jak i wszyscy znajomi opuściliśmy ten kraj. Najdłużej wytrzymał ziomek, który miał