Wpis z mikrobloga

Czasem zastanawiam się, co robię bo chcę, a co robię, bo muszę. Pragnę tak wiele w jednej chwili, a potem dochodzę do wniosku, że zachowuję się jak zwierzę po kolei zaspokajające swoje prymitywne żądze. Na koniec dnia nie wiem w zasadzie, co z tym dniem uczyniłem i kiedy przestał istnieć. W takich momentach żal mi, że tylu słów nigdy nie wypowiedziałem, choć może Boża opatrzność uchroniła mnie przed błędem. Taki to ze mnie poeta wieczorny. #takasytuacja
  • 3