Wpis z mikrobloga

Helmut miał grubego i starego Pereza. Pewnego dnia Perez przychodzi do niego i mówi:

-Słuchaj Helmut, weź mnie wystaw na wyścigi Formuły 1.

-Zdziwiony patrzy na Pereza...

-No stary, weź mnie wystaw, wygram.

-Gościu myśli, kurde zwariowałem Perez do mnie gada...

-No weź mi zaufaj, mówię ci, wygram na bank. No uwierz we mnie.

W końcu po paru przemyśleniach doszedł do wniosku, że skoro Perez do niego gada to musi być wyjątkowy, wiec postawił na niego wszystkie oszczędności i dom w hipotekę.

Przyszedł dzień wyścigu.

Kierowcy popędzili do przodu, zostawiając skundlonego Pereza w tyle.

Kiedy kierowcy dojechali do mety, Perez po przeczłapaniu kilku metrów rozpłaszczył się zasapany na ziemi.

Helmut #!$%@? na maksa podbiega do Pereza i pyta:

-Perez!? Co się do #!$%@? jasnego stało???

-Nie wiem Helmut... naprawdę nie wiem...

#f1
  • 2