Wpis z mikrobloga

@card_man: Doktorek nie miał jak wytłumaczyć zamieszek a widzowie nalegali na zebranie głosu to podpiął się pod słowa Macrona. Nie przewidział, że dla przeciętnego Polaka Macron nie stanowi autorytetu a raczej powód do śmiechu i się wkopał. Zamiast przeprosić i przyznać się, że się zagalopował to wolał brnąć w tę głupotę i dalej się kompromitować. Cały Napierała, za to go lubię :)