Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: też kiedyś próbowałem się dodzwonić do rejestracji w przychodni na NFZ, po kilku dniach na słuchawce stwierdziłem, że jebię to

w dniu kiedy miałem mieć wizytę (tak mi lekarz powiedział) po prostu poszedłem tam, pruchwy z recepcji oczywiście "hurr durr a to czeba się wcześniej zarejestrować"

jak im powiedziałem, że nie da się do nich dodzwonić bo telefon zawsze odłożony jak teraz (dosłownie im to pokazałem) to ich wyraz
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Zawsze w takich chwilach przypomina mi się sąsiad co się #!$%@?ł i jechał 30 minut samochodem i cały czas próbował się dodzwonić i wszedł tam z telefonem w ręku i patrzy że normalnie telefon dzwoni tylko #!$%@? nie odbierają.
  • Odpowiedz