Wpis z mikrobloga

@swango: To za jakiś czas korozja przeżre i tyle. No i co że odebrali sygnały dzwiękowe? Jeżeli opadła na dno i nie ma sterowania trzeba ją wyciągnąć co z 4 km nie jest proste, tam nie ma włazu czy śluzy, przecież są zamknięci od zewnątrz. Nie ma żadnych zewnętrznego portu zasilania ani możliwości im czegoś dostarczyć, za duże ciśnienie. Można popłynąć ich obejrzeć jeżeli są na dnie i w sumie tyle.
@swango: Nie wynosi tyle w tym przypadku, to że tyle ocenia się korozję poszycia Titanica którego budowano mimo że jak na tamte czasy z specjalnie walcowanej stali dość grubej to jednak ta łódź to tytan z włóknem węglowym długo będzie się to rozkładało w przypadku takich konstrukcji raczej słabym puktem są różnego rodzaju uszczelnienia na połączeniu dwóch materiałów, to one rozlecą pierwsze niż woda dostanie się przez poszycie.