Wpis z mikrobloga

Zacząłem rozglądać się za mieszkaniami na rynku wtórnym - na początku oglądałem mieszkania wystawione bezpośrednio przez właścicieli, jednak takich jest zdecydowana mniejszość, więc mam już za sobą kilka kontaktów z agencjami nieruchomości. I zastanawiam się, czy takie rzeczy wymagane przez agencje są normalne, czy może raczej chcą naciągnąć niedoświadczonego kupującego.
- prowizja płatna w całości przy podpisaniu umowy przedwstępnej (wydaje mi się, że to może być wykorzystane do ewidentnego wałka - wystarczy że sprzedający się wycofa i muszę zapłacić kilkanaście tysięcy, a mieszkania i tak nie mam)
- ocena stanu prawnego mieszkania ograniczona do sprawdzenia KW (a co np. z potencjalnie zameldowanymi ludźmi?)
- brak oceny stanu technicznego mieszkania (agentka powiedziała, że przecież mogę sobie obejrzeć)

Czyli w tym przypadku musiałbym zapłacić 16k a i tak musiałbym wszystko robić i sprawdzać sam. Na moje pytanie jaką wartość w transakcji wnosi dla mnie biuro usłyszałem, że nie będzie pracować za darmo. Ale na czym ta praca polega już się nie dowiedziałem, bo pośredniczka powiedziała, że nie współpracuję, więc mieszkania mi nie pokaże.

Czy tak to wygląda w każdej agencji? Nie jest łatwo znaleźć mieszkanie i chętnie zapłaciłbym za pomoc, ale kilkanaście tysięcy za samo pokazanie mieszkania, które nawet nie jest sprawdzone to chyba przesada.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #krakow
  • 24
  • Odpowiedz
co np. z potencjalnie zameldowanymi ludźmi?


@piotreqq: stosowne zaświadczenie sprzedający powinien pokazać u notariusza przy podpisywaniu aktu (że nie ma zameldowanych)

wystarczy że sprzedający się wycofa i muszę zapłacić kilkanaście tysięcy


@piotreqq: do umowy przedwstępnej wpisuje się zazwyczaj zadatek, czyli płacisz kilkanaście-kilkadziesiąt k, jeśli ty się wycofasz to tracisz tę kwotę, jeśli sprzedający się wycofa to musi oddać ci dwukrotność, więc pokrywa to koszty wszelkich nieprzyjemności

brak oceny stanu technicznego
  • Odpowiedz
@piotreqq: PS pobieżnie stan mieszkania oceni rzeczoznawca przy braniu kredytu albo rzeczoznawca którego sam wyślesz i to jest normą, więc sprzedający zawsze go wpuści. Ale on tylko wpisze ogólne informacje typu podłoga: stan dobry/bardzo dobry, AGD stan dobry/zły, technologia murowana/drewniana itp., oceni infrastrukturę w okolicy, wady, zalety i oszacuje cenę na podstawie danych statystycznych, żeby wiedzieć czy mieszkanie jest mniej więcej warte tyle na ile ma być kredyt. Przy czym zalety
  • Odpowiedz
- prowizja płatna w całości przy podpisaniu umowy przedwstępnej (wydaje mi się, że to może być wykorzystane do ewidentnego wałka - wystarczy że sprzedający się wycofa i muszę zapłacić kilkanaście tysięcy, a mieszkania i tak nie mam)


@piotreqq: chroni Cie tutaj zadatek, jak druga strona się wycofa to dostajesz zadatek x2, chyba że Ty się wycofasz to Ty wtedy tracisz - po to jest ta umowa aby chroniła obie strony, co
  • Odpowiedz
  • 37
@piotreqq jedyna rola pośrednika do odegrania w tym pisowskim #!$%@?łku to wbicie się pomiędzy sprzedającego a kupującego by ograbić obu prowizją od transakcji.

Patologia, w której jakiś cwaniak zgarnia kilkanaście czy kilkadziesiąt tysi, za bycie natrętem wobec sprzedawcy i #!$%@?ą wobec kupującego którego nawet nie reprezentuje.

Nawet notariusz który musi mieć wykształcenie prawnicze i musi sprawdzić stan prawny oraz wykonać czynności cywilno prawne zarabia kilkukrotnie mniej na transakcji, a ma do roboty
  • Odpowiedz
@mookie: trochę nie kumam agresji w stronę pośredników na tym portalu, po pierwsze nikt nie każe korzystać z ich usług, po drugie dużo pomagają w sprzedaży. nie każdy właściciel ma czas szykować ogłoszenie, zdjęcia, pokazywać mieszkanie kilkudziesięciu zainteresowanym i znaleźć tego kupca, dbać o wszystkie dokumenty itp. jakby nie byli potrzebni to by ludzie nie korzystali z ich usług i by rynek sam ich wymiótł, a to że pobierają więcej prowizji
  • Odpowiedz
  • 0
@charlie1919:

Żadne normalne biuro Cie nie obciąży prowizją jeśli do sprzedaży nie dojdzie nie z Twojej winy


No właśnie agentka twierdzi, że przy podpisaniu umowy przedwstępnej jej praca została wykonana, a za to co dzieje się później oni nie biorą odpowiedzialności.

jest bezstronnym pośrednikiem, jego obowiązkiem jest dopilnować aby wszystkie dokumenty się zgadzały, żeby właściciel nie zrobił cie w #!$%@?


Chciałem się dowiedzieć jakie dokumenty ma zamiar sprawdzić - tylko KW,
  • Odpowiedz
  • 0
@bero33bb:

Chyba są tacy fachowcy, ale nawet jeśli takiego przyprowadzisz


Kurczę, myślałem, ze jak agencja wystawia mieszkanie na wyłączność to sprawdzają je z fachowcem i że prowizja pokrywa chociaż ten koszt
  • Odpowiedz
co np. z potencjalnie zameldowanymi ludźmi?


@piotreqq: stosowne zaświadczenie sprzedający powinien pokazać u notariusza przy podpisywaniu aktu (że nie ma zameldowanych)


@bero33bb: a po wyjściu od notariusza można się zameldować. Ewentualnie wymeldować się, wziąć zaświadczenie do przedstawienia przed notariuszem, a chwilę później z powrotem się zameldować.
Także taki świstek jest niewiele wart.
  • Odpowiedz
@piotreqq: jeśli agent determinuje pokazanie mieszkania, od podpisania umowy pośrednictwa to jest dupa a nie pośrednikiem. Jeśli to Kraków - wyślij mi na priv link do ogłoszenia, być może ogarnę ci numer do właściciela, jak na takiego pośrednika trafiłeś.

Co do stanu prawnego: większej filozofii nie ma: wszystkie obciążenia są w KW, zameldowanie - zaświadczenie przy akcie, brak zaległości w czynszu - zaświadczenie przy akcie, brak zarejestrowanych JDG - możesz sprawdzić
  • Odpowiedz
Co do stanu prawnego: większej filozofii nie ma: wszystkie obciążenia są w KW, zameldowanie - zaświadczenie przy akcie, brak zaległości w czynszu - zaświadczenie przy akcie, brak zarejestrowanych JDG - możesz sprawdzić sam w CEIDG. Jedyne co może być problematyczne to jak ktoś kombinował i robił jakieś niezgodne zmiany i poprawki - np mieszkanie na poddaszu gdzie ktoś przebił się ścianą do suszarni i sobie jej używa niezgodnie z prawem i przeznaczeniem
  • Odpowiedz
trochę nie kumam agresji w stronę pośredników na tym portalu, po pierwsze nikt nie każe korzystać z ich usług, po drugie dużo pomagają w sprzedaży. nie każdy właściciel ma czas szykować ogłoszenie, zdjęcia, pokazywać mieszkanie kilkudziesięciu zainteresowanym i znaleźć tego kupca, dbać o wszystkie dokumenty itp. jakby nie byli potrzebni to by ludzie nie korzystali z ich usług i by rynek sam ich wymiótł, a to że pobierają więcej prowizji niż byś
  • Odpowiedz
@vateras131: no i masz racje. Na szczęście rzad chce to zmienić, tak aby pobierać prowizje można było tylko od 1 strony. To zmiecie z rynku gowno agencje które biora za 1% lub 0% nawet mieszkanie do oferty - bo pozyskać mieszkanie jest ciężej - a potem biora 2-3% od kupującego aby wyrównać.
  • Odpowiedz
Ale wiesz, że ta agresja jest głównie produkowana przez kupujących, a nie sprzedających mieszkania? Dla sprzedającego taki pośrednik faktycznie może mieć wartość tak więc pobranie zapłaty od sprzedającego przez takiego pośrednika jest jak najbardziej uzasadnione.

Problem jest jednak taki, że standardem w branży jest pobieranie prowizji od dwóch stron. Ja jako kupujący nie mam w tym najczęściej żadnego interesu. Jak nie zgodzę się na prowizję, a sprzedający ma podpisaną umowę z agencją
  • Odpowiedz
@charlie1919:
Według mnie twoje porównanie nie jest trafione. Remont podnosi standard i wnosi wartość dodaną dla nabywcy. Natomiast w przypadku takiego pośrednictwa korzysta na nim głównie sprzedający. Dla nabywcy - o ile nie zleca on szukania mieszkania - w większości przypadków obecność pośrednika podbija jedynie finalną cenę mieszkania.

Pośrednicy sami sobie zresztą pracują na te pretensje. Gdyby nie było całej rzeszy niekompetentnych ludzi w branży to możliwe że byłoby inaczej. Ale
  • Odpowiedz