Wpis z mikrobloga

Wiadomo że nie musi tak być, ale może tak być bo miałem kiedyś podobną sytuację. Moi rodzice mieszkają na 3 piętrze a nad sobą mieli 6 studentów. Imprezy dzień w dzień, ale jak to studenci - mimo wszystko rano dzień dobry na klatce itd. Pytałem rodziców : "a pamiętał wół jak cielęciem był?". No ale jak raz starsza do mnie zadzwoniła że o 4 nad ranem #!$%@? na dół szklanymi butelkami(kilka wpadło w jej balkon i kot się skaleczył) to zebrałem ekipę i pogadałem z nimi że kumam życie studenckie ale #!$%@? jakieś granice są. No i kolejnym razem będzie #!$%@?. Od tego czasu znowu jakieś tam imprezy ale w granicach rozsądku :) Sebixy mogą mieć podobny motyw.... Gdyby do mnie matka zadzwoniła że jej sufit przecieka i zaraz będzie miała pluskwy to bym się pewnie #!$%@?ł w #!$%@?. Typy mogli dorobić klucz.... Na strim zobaczą że właśnie zabrała ich karetka i #!$%@?, klucz mają to wejdą. Kompa zajebią. Sąsiedzi zadowoleni i sebiksy na mefe będą miały jak wyjdą z lombardu. Oczywiście nie mówię że tak jest, ale szanse na to są dość spore
#danielmagical
  • 1