Wpis z mikrobloga

Onboarding w nowym projekcie: nie wiem co to za projekt, nie wiem kto za niego odpowiada, żadnych spotkań umówionych, żadnych dostępów przyznanych, sam muszę sobie znaleźć ludzi którzy mogą mi dać jakiekolwiek dostępy czy dokumentację, a odpowiadają zazwyczaj po kilku godzinach wysyłając mnie do kogoś innego. Trzeci dzień zabawy w głuchy telefon.

W sumie wyjebongo, bo mam płacone za godzinę, ale niesmak pozostał

No i tak to się żyje powoli w tej kontraktorni

#programowanie #pracait
  • 3
@mag_zbc: U mnie trwa to półtora miesiąca, taki jest chaos w projekcie, a ludzie nie mają czasu bo muszę realizować zadania w Sprincie, a wdrożenie mnie zajmuje czas.

5 lat już w tej branży pracuję, nie obwiniam siebie, tylko widzę jak zarządzanie jest skopane w projekcie, że nie uwzględniono procesu onboardingu. Raz mi się tylko zdarzyło, aby ktoś mnie normalnie wdrożył, ale był tam normalny management który odgórnie nie dał mu
@mag_zbc: Kiedyś siedziałem na ławce 3 tygodnie, bo ktoś mi zapomniał powiedzieć, że jednak jestem przypisany do projektu xD Innym razem czekałem na dostępy 1.5 miesiąca i przez ten czas nie robiłem dosłownie nic, a podobno i tak nie byłem tam rekordzistą pod tym względem. Z tego co zauważyłem, im większa firma i projekt, tym bardziej rozmywa się odpowiedzialność, a co za tym idzie, większość ma na wszystko #!$%@?. Zwłaszcza na