Wpis z mikrobloga

@tommy-dukee: tam musiał być jakiś wałek i przekręt(afera maseczkowa), takie osoby mówiące po chińsku i Polsku są poszukiwane, wiadomo że przez pandemie wszystko stanęło, ale teraz import idzie jak dawniej, a ktoś na miejscu to skarb, aby po przypłynięciu kontenera nie okazało się że chłam przypłynął. Bez kontroli na miejscu chińczyki lubią wałki robić. Jest jeden problem, przy takiej pracy trzeba rano być trzeźwym, a wiadomo jak teraz u prezesa jest,