[Anubis94]

#oobe #luciddreams Ponownie #kiciochpyta, czy warto?

[Vender]

@Anubis94: 90% procent ludzi nie wychodzi to nigdy. Jak już wychodzi... to szczerze, jak Ci się nudzi możesz spróbować, ale narkotyków Ci to nie zastąpi. Fajnie zaczyna się robić, gdy już potrafi się tworzyć stabilne sny bez wywalania, ale do tego trzeba się starać... bardzo. Co w oobe jest fajnego, tego nie wiem. To tylko sen stworzony z sugestii, że wyjście z ciała jest możliwe, nic nadprzyrodzonego. ani ciekawego.

[Anubis94]

@Vender: to zostanę przy narkotykach...

[Vender]

@Anubis94: Jak już byś zaczynał to odpuść sobie tylko WILDa bo po nim będziesz miał tylko niedobory snu. Nie wiem czemu go ciąge polecają, ale jak działa to jest cud.

[Anubis94]

@Vender: to może inaczej - co na start?

[Vender]

@Anubis94: Standard, załóż sobie dziennik snów. Mnie nigdy nie pomógł stricte w lc (i go szybko olałem), ale ułatwia zapamiętywanie snów, a co to za zabawa jak nie pamiętasz snów. Z technik najskuteczniejsze jest wstawanie jakoś tak po 4 i pół (lub po 6 jak ja preferuje) godzinie snu robienie czegoś co troche Cię wybudzi, jakieś pół godziny i wracanie do łóżka. Skuteczność jest bardzo wysoka. Przynajmniej u mnie, blisko

[mustafas00]

@Vender: Czyli, że to OOBE to jakaś ściema?

[m.....n]

@Vender: @mustafas00: OOBE to NIE jest ściema.

[mustafas00]

@mitoman: Ja wielu rzecy nie wykluczam, ale jestem osobą dociekliwą i wątpiącą. Czy OOBE to nie jest tak naprawdę sen? Świadomy sen?

[m.....n]

@mustafas00: Świadomy sen to wycinek świata astralnego, którego jesteśmy twórcami. W OOBE można podróżować dalej, łączyć się ze zbiorową świadomością, odwiedzać inne wymiary i generalnie doświadczenie jest znacznie bardziej "realne", odbierasz to tak samo wyraźnie (jak nie bardziej) jak rzeczywistość.

[Vender]

@mitoman: 0.o

[mustafas00]

@mitoman: Od kiedy się w to bawisz? Powiem Ci, że to jest ciekawa sprawa, jest pilot na YT, który opowiada bardzo ciekawe spostrzeżenia na ten temat..

[m.....n]

@mustafas00: temat znam od jakiś 7 lat, ale kiedyś szybko traciłem zapał. Miałem długą przerwę i wróciłem do tego jakieś pół roku temu.