Wpis z mikrobloga

Przymierzam się do sadzenia borówek i im więcej o nich czytam, tym więcej widzę opinii, że powinno się je sadzić w niecce wykonanej z podziurawionej folii, żeby ziemia dłużej trzymała wilgoć. Co o tym sądzicie? Robicie tak? Jeśli tak, to jakiej foli używacie? Jest do tego jakaś specjalna folia? Jestem w tym temacie zielony, a nie chcę wsadzić do gleby czegoś, co nie powinno się tam znaleźć :-)

Drugie, powiązane pytanie: tam, gdzie chcę wsadzić borówki, sąsiad ma przy ogrodzeniu tuje, więc chcę się od nich "odciąć" z tego samego powodu co wyżej (zabezpieczenie wody dla borówek). Macie pomysł jak to dobrze zrobić? Myślałem o wkopaniu się na 40-50 cm i wsadzeniu tam pionowo grubej folii HDPE (fundamentowej) - będzie OK?

#ogrodnictwo #ogrod #uprawiajzwykopem
  • 5
  • Odpowiedz
@Regis86: Ile tych borówek chcesz posadzić? Jeśli niewielką ilość to poszukaj okrągłych kastr budowlanych 65 litrów. Można takie kupić po 20 zł/szt. Robisz kilka dziurek w dnie, pakujesz kwaśną ziemię zmieszaną z torfem i nie interesuje cię ph ziemi w ogrodzie czy korzenie tuji sąsiada. Niektórzy twierdzą że zamiast 65 litrów wystarczą doniczki 35 litrów opisywane jako do uprawy borówki. Ale kosztują one niewiele mniej niż kastry a są chyba mniej
  • Odpowiedz
@Regis86: dobra, ja Ci powiem tak. Boś świeży ogródas widzę.
Sądzisz borówy tak samo jak każdy ino #!$%@? krzak. Pieczołowicie, z dbałością, miłością do zieleni ugułem.
I teraz tak: urośnie - w #!$%@? dobrze, essa.
Nie? Niech zdycha. Bagno, ta je. Nie sadź więcej tego, tej rośliny, elo.
Polecam ten styl bycia ogrodnikiem.
  • Odpowiedz
@Regis86: wykopałem dół, nasypałem kwaśnej ziemi i posadziłem borówki, rosną i mają się dobrze, co jakiś czas trzeba dać jakiś nawóz zakwaszający i tyle
  • Odpowiedz