Wpis z mikrobloga

@MrMacix: Ty, taka myśl, a może następnym razem jednak #!$%@? parę talerzy i kubków? Wiesz, może to paradoksalnie przyniesie jakąś ulgę? A w ogóle to lubisz kapary i oliwki?
@MrMacix: Ale nie rozumiem, dlaczego nie lubisz kaparów. są zajebiście słone i pyszne. A co powiesz na suszone pomidory w zalewie i ser feta, oraz sery pleśniowe? Podchodzą ci?
@mike-78: kiedyś się do nich zraziłem. Nie wiem, czy powinny być takie gorzkie, ale były. A co do reszty produktów, które wymieniłeś, to bardzo lubię wszystkie, z naciskiem na sery pleśniowe. Dalej jednak nie wiem czemu pytasz mnie o upodobania kulinarne xd
@MrMacix: Nie używaj liter x oraz d razem, są one bowiem podpisem idioty, a na takiego mi nie wyglądasz. Natomiast musimy sobie coś wyjaśnić. Otóż zielone oliwki w istocie są gorzkie i bardzo słone. Ale kapary nie są gorzkie. Są słone. Oliwki zielone mają goryczkę, ale też są słone. Oliwki czarne są bez sensu. Nie każdy także wie, że czarne i zielone oliwki to jest ta sama roślina, tylko zebrana w
@mike-78: w sumie dobra ciekawostka, nigdy o tych kolorach oliwek nie myślałem. Z jakiegoś przypadku u mnie w lodówce zazwyczaj lądowały czarne. A co do kaparów to może jeszcze kiedyś się do nich przekonam, ale jestem kulinarnym konserwatystą i trzymam się tego co lubię
@mike-78: nie jestem jakimś koneserem jajecznicy, najczęściej 3 jajka na rozgrzaną patelnię z masłem, potem malutki ogień i powolne mieszanie, trochę soli i taka na średnio, nie lubię za bardzo ściętej, ale nie lubię też wody. Ciężko mi określić złoty środek. Nie trafiają też do mnie wersje kucharzy, którzy z jajecznicy robią danie restauracyjne. Dla mnie to po prostu jajka podgrzane na patelni. A i musi być do tego jakiś chleb,
@MrMacix: Twoja prosta odpowiedź wbrew pozorom jest w miarę poprawna. Ale warto mieć na uwadze fakt, że zrobić dobrą jajecznicę to jest sztuka. Trzy jajka na rozgrzaną patelnię: to ma sens. Ale te jajka powinny być uprzednio wbite do kubka, posolone i popieprzone, jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Mało tego. Powinny na tym etapie zostać obficie przykryte kocykiem ze świeżej pietruszki oraz koperku. Tak doprawione jajca dopiero chluśniem na solidnie rozgrzaną
@MrMacix: Naturalnie mamy jeszcze warianty z boczkiem, z szynką, z pomidorem i z cebulą.
We wszystkich tych wariantach dodaje się dodatki odpowiednio wcześniej, ale do #!$%@? nędzy, nie pali się ich. To dotyczy zwłaszcza boczku i cebuli. To trzeba tak z lekka zarumienić. Cebula w imię boga Jahwe, do #!$%@? #!$%@?, nie może być brązowa, bo umrzesz. Boczek też nie ma przypominać jakiegoś #!$%@? patyka, tylko ma być lekko przysmażony. Jeśli