Wpis z mikrobloga

Wszyscy znają TGV, ale pewnie niewielu poza sympatykami kolei wie, że nie miało być elektryczne. Nie mówiąc już jaki, dość nietypowy jak na pociąg silnik napędzał prototyp.
Elektryfikacja linii we Francji kulała, dlatego od początku wszystkie projekty szybkich pociągów były spalinowe. Odrzutowy Aérotrain szybko zarzucili przez koszty i hałas.
TGV 001 był napędzany silnikiem turbowałowym ze śmigłowca SA 321 Super Frelon. A właściwie silniki takie były 4, po 2 na każdy segment napędowy, każdy o mocy ok 1500 KM.
Osiągnięty w 1972 rekord prędkości dla pociągu spalinowego (318 km/h) jest niepobity do dziś.
Dlaczego zarzucono turbiny na kerozynę? Z tego samego powodu, z jakiego padło wiele projektów w latach 70. Kryzys paliwowy.
Jednak "turbopociagów" było więcej.
2 lata przed powstaniem TGV 001 do komercyjnego użytku weszły spalinowe zespoły trakcyjne ETG, napędzane tymi samymi silnikami. Dodatkowo posiadały silnik diesla, służący do ruszania (do prędkości 40 km/h) ze względu na słabą wydajność turbiny w tych zakresach. Składy te spotkały się z ogromnym sukcesem, znacznie skracając czasy połączeń pomiędzy Paryżem a Normandią. Prędkość komercyjna była ograniczona do 160 km/h (mimo przekraczania 250 km/h w czasie testów). Jednak dzięki lekkości zapewnionej przez turbinę mogły poruszać się po niemodyfikowanych liniach z prędkością 20-30 km/h wyższą niż dopuszczalna. Co ciekawe, większość z osiąganych przez nie czasów przejazdów nie została pobita do dziś, mimo lepszych składów i modernizacji.
W 1975 weszła do użytku kolejna generacja nazywana RTG.
Mimo dość dużego zużycia paliwa (w sumie podobnego jak gagar z bipom ( ͡° ͜ʖ ͡°)) turbopociagi wycofano w...2004 roku.

#francja #kolej #pociagiboners #ciekawostki #historia
PiotrFr - Wszyscy znają TGV, ale pewnie niewielu poza sympatykami kolei wie, że nie m...

źródło: IMG_20230602_170920

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz