Wpis z mikrobloga

@TeslaPrawdziwy: Oczywiście, że majątek. Należy wprowadzić podatek od depozytów bankowych. Przykładowo kataster taki 2% rocznie, od średniego salda w całym roku. Moim zdaniem spoko opcja. Majątek jest majątek i jedziemy.

Bynajmniej na bombelki będzie.

Nie, inflacja nie jest takim narzędziem, bo inflacja będzie podatkiem jedynie kiedy za całe oszczędności nakupisz masła. Jak kupisz lokomotywy, które powiedzmy, że staniały to wtedy inflacja Cię nie dotyka, a budżet państwa nie ma większych wpływów.
@TeslaPrawdziwy:
Oczywiście, że majątek. Jest to znacznie zdrowsze: nie opodatkowuje się czynności produktywnych, a więc je promuje, a do tego nie cementuje się stosunków gospodarczych wśród społeczeństwa (da się awansować majątkowo, ale można też "spaść").

Czyli na pewno tak nie będzie. Przynajmniej nie za rządów ludzi, którzy tu są od lat '90 bo oni są właśnie zainteresowani utrzymaniem statusu quo.
@TeslaPrawdziwy: znieść wszystkie ulgi, dziwne formy prowadzenia działalności i wprowadzić liniowy a nie tak jak teraz że każdy ma wszystko na spółkach i fundacjach i nic nie płaci podatku powyżej pewnego pułapu, dochodowy płacą tylko frajerzy na UOP i małych działalnosciach
Przynajmniej nie za rządów ludzi, którzy tu są od lat '90 bo oni są właśnie zainteresowani utrzymaniem statusu quo.


@LaurenceFass: przecież każda władza jest zainteresowana utrzymaniem status quo (czyli bycia władzą nadal).
przecież każda władza jest zainteresowana utrzymaniem status quo (czyli bycia władzą nadal).


@herbatananoc:
Chodzi mi o całą nomenklaturę, która uwłaszczyła się po okrągłym stole na "prywatyzowanym" majątku jak i polityków, którzy dorobili się na korupcji.
Status quo nie chodziło o rządzenie tylko majątek.