Wpis z mikrobloga

Nie mam na czym przerobić mema.
Ja po ponad trzydziestu godzinach w #zelda #totk:
-... wtedy dotarłem do tej świątyni, a przy niej stali ludzie i okazało się, że to jest to miejsce o którym mi jakiś NPC opowiadał, że chyba piraci, więc idę i ich szukam, a tu znaki na ziemi to znaczy że chyba glif to lecę w jego stronę, ale zaraz na drodze staje mi armia mocnych potworków, obijam je i widzę na horyzoncie jakąś wyspę więc sklejam kilka desek, dorzucam wiatrak i płynę, na niej znowu potworki i NPC z kolejnym questem...
- no dobrze, a jak tam scenariusz?
- jaki scenariusz?