[nanotecz]

Gdybym rozważał kraj do emigracji (przy założeniu, że mam stały dochód, np. dobrą pracę zdalną), to poza przyjemnym klimatem, wodą i dobrym żarciem brałbym jeszcze rynek lokalnych div (relacja jakość/cena, bezproblemowość, szeroki wybór itp.). Macie jakieś swoje typy takich krajów? Dwóch ziomków polecało mi zdecydowanie Filipiny pod tym względem.

#divyzwykopem

[Monsanto93]

@nanotecz: No jak większość 15k kieruje się w stronę Azji.

[Monsanto93]

@nanotecz: filipiny mają śmieciowe i najgorsze zarcie na świecie

[DEWASTATOR_TM]

@nanotecz: Tajlandia.Tam ci diva ptaszkiem pomacha.Na Filipinach tez pełno dziewcząt z siurkami w majtkach

[DEWASTATOR_TM]

@Monsanto93: A Polska nie.U nas też jakosc jedzenia pozostawia duzo do zyczenia a dodatkowo ceny rosna,za co za jakosc towaru czy chciwosc?

[De_Fault]

@nanotecz: zależy jakie te zarobki. Jak >15k to nawet hiszpania jak najbardziej w zasięgu a divy primasort i rynek nie jest tak #!$%@? jak w polsce czyt. to bardziej divy zabiegają o klienta a nie odwrotnie. Wystarczy sobie obczaić ich odpowiednik naszego pato garso.

Jak mniej to pozostaje azja albo ameryka południowa. W azji łatwiejszy dostęp, szerszy wybór, bezpieczniej ale pod względem żarcia może być lipa. No i azjatki nie każdemu

[tomikulec]

@De_Fault: Jak się nazywa hiszpańskie garso?

[De_Fault]

@tomikulec: sexomercado czy jakoś tak. w guglach znajdziesz

[nanotecz]

Wołam eksperta @TestoDepot - czy miałby coś do dodania w temacie, czy Pan tylko krajowe kukuryny?

[TestoDepot]

@nanotecz: ja głównie korzystam z krajowego rynku świń, ale też dużo dobrego słyszałem o divach w Hiszpanii

[pap123]

@nanotecz: Barcelona spełnia każde z twoich wymagań, inne duże hiszpańskie miasta też spoko, ale nie aż do tego stopnia

[nanotecz]

Niesamowite, że wszyscy tak bardzo polecają Hiszpanię. Dla mnie spoko, bo nawet podstawy języka znam i łatwo mogę szybko wejść na B1/B2.