Wpis z mikrobloga

@Apdl toć to ledwo staw większy jest. To dużo bo to tylko to co wpisane. A widać że kosza co się da bo średnia masa karasia to 200gr więc jakieś pyrdki więc miesarze mocno. Karpie ledwo ponad 1.5 kilo to też pyrdki. No i to średnia więc wystarczy kilka sztuk 10-15 kilo i się okaże że zarybieniowego lapia. Szczupak mały więc pewnie co się nawinęli to beretowane. Zważ też że nie wiemy
  • Odpowiedz
  • 0
@Scutacarus 10hektarów wody to pewnie PZW wpuszcza tam przynajmniej 500kg ryby rocznie w ramach zarybień. A przyrost 50kg z hektara to jest nic. wędkarze sypią dużo paszy do wody więc przyrosty są stosunkowo duże. Więc twierdzę, że ta tona wyłowionej ryby to jest nic.
  • Odpowiedz
@Apdl wzielem pierwsze lepsze jezioro 10 ha z PZW Poznań, 32 kg ryb w 2022 roku

pierwsze z brzegu co dostało 530 kg zarybień to jezioro co ma 220ha.

Przyjeles niepoważne założenia.
  • Odpowiedz
  • 0
@Apdl: tona wpisanej ryby, plus conajmniej 2 razy tyle wyniesione, dodaj kłusownictwo i zwierzęta rybożerne, na takie bajoro to naprawdę dużo.
@Scutacarus presja spora, bo wód mało, a to akurat zbiornik przy mieścinie. Z samego koła, które sprawuje opiekę, jest pewnie kilkaset osób, które regularnie tam wędkują.
  • Odpowiedz
@Kyriakos: jesteś optymistą jeśli myślisz, że drugie tyle nie zostało wpisane xD.

Tak czy inaczej te limity są chore. Zwłaszcza, że u nas nie ma zwyczaju brać "tyle co na kolację" tylko ładują wszystko jak leci.
  • Odpowiedz
  • 0
@luukasz1905 wędkarze wrzucają do wody masę zanęty w tym kulek proteinowych, gotowane ziarno etc. Z całą pewnością wydajność jest dużo większa.
  • Odpowiedz