Wpis z mikrobloga

@GARN: Pytanie czego potrzebujesz i czy jesteś gotów płacić. Bo aplikacji jest całkiem sporo, Duolingo nawet nie jest tą najczęściej polecaną na kanałach wspomagających naukę języka.
Z drugiej strony być może dlatego, że takie speakly nie ma planu darmowego, opartego na reklamach, więc pewnie częściej współpracuje w ramach reklamy z takimi twórcami, oferując im kasę + kody ze zniżkami dla oglądających, którzy wykupią subskrybcję.

Speakly ma tygodniowy darmowy plan. Polecam sobie
raczej żadna apka nie będzie lepsza niż podręcznik.


@Dilmun: Tak wlasciwie - czemu? Tzn. to jest na tyle inny styl nauki, że to raczej nie powinno konkurować ze sobą, natomiast nie widzę powodu aby dla wielu (kto wie, może nawet większości) ludzi aplkacja nie była lepszą opcją niż książka.
Ma przeciez mnóstwo plusów: angażuje czytanie, słuchanie i mówienie, czego żadna książka nie przebije. Może indywidualizować podejście do odbiorcy i przykładowo dawać
@venomik: najprościej mówiąc dlatego, że aplikacje nie są tworzone z myślą o efektywnej nauce, a raczej z planem utrzymania przy sobie użytkownika. Sztandarowym przykładem jest Duolingo, które zdecydowanie nie angażuje innych umiejętności niż czytanie, natomiast bardzo mocno gamifikuje całą naukę. I w sumie fajnie - może się stać częścią takiej codziennej rutyny, że nawet jeśli nie dasz rady zrobić nic produktywnego, to włączysz sobie chociaż tyle.

Inne aplikacje są np. tworzone