Aktywne Wpisy
Sepia +68
Czy są w ogóle jakieś rozwinięte państwa na świecie z wysoką dzietnością? Otóż są. A raczej jest. Jedno. Izrael. Tylko, że tam posiadanie trójki i więcej dzieci to moralny, patriotyczny, religijny, obywatelski, rodzinny i osobisty OBOWIĄZEK. Mocno wspierany i propagowany na każdym kroku. Oprócz tego rodzicielstwo jest promowane jako coś po prostu fajnego, modnego, dającego szczęście i przynoszącego zyski (xd). Słowem, presja na posiadanie dzieci jest w Izraelu ogromna, dodatkowo żydzi mają
MiGzam +46
Po 15 latach powiedziałem „dość!”. Relanium leje się strumieniami. #alkoholizm #oswiadczenie
Trzeba zrozumieć, że sprawa odbioru UPA na Ukrainie jest bardziej skomplikowana, niż "dobrze zrobili, nie ma za co przepraszać". To kwestia związana z ukraińskim systemem edukacji i polityki historycznej, która swoje korzenie ma minimum w latach 90tych. Ukraińcy nie czują się winni są rzeź wołyńską, nie dlatego, że uważają, że nam się należało. Ukraińcy po prostu nie wiedzą, że takie wydarzenie miało kiedykolwiek miejsce. Banderowcy od samego początku istnienia niepodległej Ukrainy zostali wzięci za symbol ich odrębności narodowej. Każdy naród potrzebuje takich symboli z przeszłości, żeby się wokół nich jednoczyć. My mamy piękną historię z blisko tysiącem lat niepodległości, dlatego też mamy tego sporo. Ukraińcy nie. Niestety, z niewielu opcji w latach 90-tych wybrano symbol, który nie powinien być nigdy gloryfikowany. Historia z mroczną stroną, którą politycy zdecydowali się przemilczeć. O banderowcach mówi się tam tak, jak u nas o wyklętych (wiadomo, nie można porównywać Żołnierzy Wyklętych do UPA, bo nasi nie zrobili pewnie procenta złych rzeczy co UPA, chodzi mi tu tylko o cel działań jednych i drugich i ich społeczny odbiór). Przeciętny Ukrainiec zna ich z lekcji historii i projektów kulturowych jako wesołą kompanię patriotów, którzy walczyli za wolność narodu.
Teraz wyobraźcie sobie, co stało by się, jakby Zelenski wyszedł na mównicę i powiedział, że ludzie którzy przez ostatnie 30 lat byli powszechnie uważani za bohaterów, byli tak naprawdę zbrodniarzami wojennymi. Miałoby to olbrzymi impakt na morale narodu, a także sprowokowało by olbrzymie oburzenie i utratę zaufania do prezydenta. Szczególnie z ruskimi, trabiacymi o tym że na Ukrainie rządzi faszystowski reżim. Rosjanie swoją propagandą prowokują nas do wymuszenia przeprosin, bo spowoduje to chaos i destabilizację na Ukrainie.
Powiecie, że ale jak to, trzeba zaakceptować swoją historię i przeprosić. Ale co dzieje się u nas, kiedy ktoś porusza tematy które nie stawiają nas w dobrym świetle? Bury, Łupaszko, bunt Żeligowskiego, Zaolzie, szmalcownictwo, Bereza Kartuska, traktowanie jeńców w wojnie polsko-bolszewickiej itd. Ludzie dostają szału, szukają wymówek, bądź nie chcą nawet o tym słyszeć. Już nie mówiąc o tym, ze znakomita większość społeczeństwa nic nie wie o wymienionych tematach. I tak to działa w niemal każdym kraju, chyba z wyłączeniem Niemców bo u nich nie da się od tego uciec, chociaż i tak niektóry próbują negować.
Tak, poprzednie administracje Ukrainy popełniły okropne błędy, o których trzeba będzie poważnie porozmawiać. Ale na Boga, dopiero jak pogonimy ruskich.
#wojna #rosja #ukraina #historia
@MackaCthulhu: No, tak będzie XD
I kobieta mnie zapytała, czy tam byłem, to powiedziałem, że jako Polak nie będę chodził do takich miejsc. W ogóle nie mogła zrozumieć o co mi chodzi. Dopiero jej mąż,
@MackaCthulhu: W latach dziewięćdziesiąttych?