Wpis z mikrobloga

#kononowicz #barney

Paweł i Piotrek w jednym stali domu,
Paweł na górze, a Piotrek na dole;
Paweł, spokojny, nie wsadził nikomu,
Pioter z carycą wymyślał swawole.

Ciągle hejtował po swoim kanale:
To h*j, to ku*wa - między stoły, stołki
Wyklinał, urządzał patostrimki,
Strzelał i trąbił, i krzyczał do ukrainki.

Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
Schodzi do Piotra i prosi w pokorze:
„Zmiłuj się waćpan, pukaj caryce ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą”.

A na to Pioter: „Wolnoć, chłopecku,
W swoim kanałecku”.
Cóż było mówić? Paweł ani pisnął,
Wrócił do siebie, pedał gazu nacisnął.
Nazajutrz Pioter naje*any smacznie chrapie,
A tu z sufitu coś na łeb kapie.
Zerwał się z łóżka i pędzi do Pawła.

Stuk! Puk! - Zamknięto. Spogląda w jutube
I widzi… Cóż tam? Cały Paweł we wzwodzie,
Z kutaczem w ręku siedzi na komodzie.

„Co waćpan robisz?” „Konia bije sobie”.
„Ależ, mospanie, mnie kapie po głowie!”
A Paweł na to: „Wolnoć, Tomku
W swoim domku”.

Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Jak ty chłopeckowi, tak chłopecek tobie.
  • 3