Wpis z mikrobloga

@PanRam: oczywiście siłownia nie jest panaceum na wszelki ból ale faktem jest, że wysiłek fizyczny pobudza m in wydzielanie endorfin i generalnie jest dobry dla mózgu, a już zwłaszcza w przypadku osób cierpiących np na depresję. Z tym, że wiadomo - to nie jest magiczna tabletka, że lykniesz i wszystko przechodzi jak ręką odjął, trzeba się przełamać, trochę pochodzić, wyrobić w sobie jakąś konsekwencje i to zazwyczaj jest problem.
Btw ja
@PanRam: silownia wyzwala endorfiny i po prostu lepiej się po niej czujesz. Dodatkowo jesteś zmęczony ale to przyjemny rodzaj zmęczenia i nie masz siły pisać takich wysrywów jak np @Kreek, wiadomo, na siłownie chodzą ludzie autystyczni ale ty, stawiający takie gówniane tezy jesteś zupełnie zdrowy. Ogólnie lepiej siedzieć w domu i pruć #!$%@? jak przegrywasz życie zrzucając winę na innych xD
@muchatse:

Ale ja chodzę na siłownię więc co Ty ode mnie chcesz? Po prostu większość normików nie wkręca się w to na dłużej, na ogół osoby mocno wkręcone to takie osoby jak np. @Pozytywny_gosc który nie ma powodzenia ani u płci przeciwnej ani zbyt wielu znajomych.
silownia wyzwala endorfiny i po prostu lepiej się po niej czujesz. Dodatkowo jesteś zmęczony ale to przyjemny rodzaj zmęczenia i nie masz siły pisać takich wysrywów jak np @Kreek, wiadomo, na siłownie chodzą ludzie autystyczni ale ty, stawiający takie gówniane tezy jesteś zupełnie zdrowy. Ogólnie lepiej siedzieć w domu i pruć #!$%@? jak przegrywasz życie zrzucając winę na innych xD


@muchatse: ale @Kreek ma 100% racji

normictwo zazwyczaj nie ma
Widać to zwłaszcza w piątki i soboty wieczorem, są ludzie co ćwiczą od 20 do 24 zamiast imprezować i chlać - jaki normik by niby pominął święto zwane weekendową nayebką?


@Pozytywny_gosc: piątek i sobota po 20 to na siłce masz zawsze 2 grupy osób, giga koksy i przegrywy plus kilku Mariuszów, którzy przyszli chyba tyko dlatego, że akurat nie mieli z kims wyjść na piwo, a nie chce im się siedzieć
wysiłek fizyczny pobudza m in wydzielanie endorfin i generalnie jest dobry dla mózgu, a już zwłaszcza w przypadku osób cierpiących np na depresję


@PanRam: @Kremufka2137 to jedna strona medalu, a druga jest taka, że po tym wysiłku przez przemęczenie, stany zapalne, mikrourazy mięśni, zakwasy można nabawić się stanów depresyjnych xD
Lekki wysiłek jak spacer jest dobry, ale siłownia mająca na celu budowę masy mięśniowej potrafi być obciążająca psychicznie. Po siłowni często
@Bananek2: oczywiście miałem na myśli zbilansowany wysiłek fizyczny, w jego zdrowych granicach, a nie absurdy w postaci chorobliwego gonienia jednocyfrowego body fatu i idealnej sylwetki bo to prosta droga do walenia sterydów i zrobienia sobie kuku w głowie z drugiej strony (np podlewanie takich skrzywień jak jakaś body dysmorphia).
Wszystko w granicach zdrowego rozsądku.