Wpis z mikrobloga

@djtartini1: No nie, poczytaj sobie o ruskach w Estonii, oni mają dość skomplikowaną sytuację. Ogólnie to szanuję estończyków za postawę, jak byłem w zeszłym roku w Estonii to słyszałem od nich wiele ciepłych słów że robimy dobrą robotę w PL przecieko ruskim śmieciom i że tak trzymać. Jedna dobra sytuacja z tego wszystkiego: zbliżyliśmy się jako narodu a do tej pory byliśmy sobie dość obojętni.
W Estonii jest problem z tzw. nieobywatelami. Po upadku komuny, żeby dostać obywatelstwo musieli zdać egzamin m.in. z języka estońskiego. Spora grupa osób, mieszkających tam od kilku pokoleń, nigdy nie nauczyła się estońskiego ani nawet zbytnio nie utożsamiała się z kulturą estońską bo do codziennego życia na wsi wystarczał im rosyjski. Dlatego dostali oni wybór: albo wyprowadzka z kraju albo ograniczenie praw obywatelskich, jako obywatel drugiej kategorii (np. posiadanie innego paszportu czy