[darth_invader]

"Sprytny" plan Klapkersa chyba zakładał, że utrzymanie gołębnika 2.0 nie będzie generować żadnych kosztów, a oni będą tylko kosić hajs za pokoje i żyć po królewsku, a tutaj wielki ZONK, bo wywiezienie szamba to koszt $50-100 za tydzień ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Ciekawe czy tym razem zawiesi na prysznicu oraz kiblu kłódkę, a sranie i mycie się będzie na kartki, podobnie jak kiełbasa za PRLu. Klapek pewnie boleśnie odkrył czemu hotele mają KOSZTY czyli coś co jest dla niego nieznanym pojęciem jak dla każdego biznesmema.
#raportzpanstwasrodka

[Koner1391]

@darth_invader: cwaniak się przeliczył i bardzo dobrze

[Hana1]

@darth_invader: zaraz beda pisac polscy *yutuberzy* ze w krajach wolnosci n7e bierze sie prysznica))

[1KiszonyOgorek]

@darth_invader: powinien tym nowym gościom, którzy tak chętnie dają się nagrywać nakazać wynoszenie wiadrami szamba w ilości wody, którą zużyli +ich odchody (obowiązkowe ważenie przed siadaniem na tronie i po, różnica wagi=kał) Limit to dwójka raz dziennie w kiblu i jedynka pod płotem. Zrzut wiader za plot do sąsiąda. Dodatkowo licznik odwiedzin klopa z wifi i dostępem do satelit Elona Muska, żeby jeżdżąc wprawo, w lewo na zombie skuterku mógł mieć

[Moczymorda77]

@1KiszonyOgorek: Zainwestować w kuwety i każdy po sobie wyniesie Zeby zaoszczędzić na opłacie te 1,20zł akuratnie na zupkę w khmer taste na śniadanie co generuje więcej kupy i koło się zamyka. Może by do tego hangaru wywozić tam u cambolajfa piec na biomase dokupi i już ma na grzanie wody do gotowania czy do prundu,no ale to wszystko koszta są padaka te biznesy w kampuczy

[1KiszonyOgorek]

@Moczymorda77: haha Pomysł mega dobry. Tylko u klapka nawet koty w kuwetę nie srajo, tylko na podłogę. Może gości się da nauczyć, ale żeby się gówno na halę opylało wywieźć to trzeba te kuwety zmagazynować w pokojach gości i jak się uzbiera odpowiednia ilość, wynająć kolumnę ciężarówek i wtedy zrobić dostawę xd

[Moczymorda77]

@1KiszonyOgorek: Zawsze można pożyczyć trochę z zoo od słoni, podobno takie osobniki to i z pół tony robią na dobę jak troszkę się pobuja im jaja . Łysy przegryzie kraty w nocy tymi kłami wampira ,a cygan weźmie taczkę i wywiezie ile i co trzeba ,Reszte biznesmenowi z awokado na kompost spylić ,podobno Lucjan kiedyś jeździł żukiem i sprzedawał obornik w Polsce w jakimś wywiadzie lajfie było

[1KiszonyOgorek]

Lucek jest z zawodu rozwozicielem i sprzedawcą gówna po szczecińskich ogródkach działkowych. W się ryp nie ma zoo. Jest farma krokodyli, ale one rzadko srają :) Jedyne zoo to rodzina adamsów . Coś czuję, że gapa pokupi też płetwy i rurki i goście będą mieli szambosnorkeling za 5$ za 10 min.