Aktywne Wpisy
Do czego to służyło?
patryk_ekiert +141
Ta dzisiejsza młodzież to jakiś dramat. Przechodziłem wczoraj koło podstawówki i nagle widzę, że dzieci wesoło wybiegaja. Chodnik opluły ludzi przepędziły. I ciągle śpiewają hej hej na na hej hej.
W tym kraju już nawet #!$%@? nie da się wyjść na spacer z miesięcznym dzieckiem w ramach "werandowania". Kilkadziesiąt minut obczajałem trasę, by moją córeczkę BEZPIECZNIE pierwszy raz zapoznać ze światem. Upatrzyłem jedną, więc wyruszyłem z małą i żoną. Po 10 minutach ukazał się nam widok trzech panów kloszardów. Po kilkunastu sekundach jeden pan kloszard nabrał ochoty obczaić mój wózek, więc nachylił się bez uprzedzenia nad lico mojej córki. Reakcja ma była szybka - bongo w brodaty, brudny ryj (dziecko nieszczepione jeszcze, tatuś nadwrażliwy), bez krwi i wielkich spustoszeń w uzębieniu. Ale jego krzyk, wręcz lament obudził całą okolicę, bo darł japę, jak knur żywcem obierany ze skóry.
Obeszło się. 5 zeta jestem w plecy, ale #!$%@? żulom grosza więcej nie dam.
W ramach czego?
@Yahoo_: Bo?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Zad. 1. zastanow sie nad trzema scenariuszami, w ktorych sytuacja moglaby sie skonczyc gorzej niz "zmasakrowana alkoholem twarz nad corka".
Zad 2*. (dla chetnych) zastanow sie nad trzema alternatywnymi rozwiazaniami sytuacji.
@Farrahan: Będziesz miał swoje, chłystku, to zrozumiesz.
Wystarczyłoby, żeby doszło do szarpaniny, ktoś wpadłby na wózek i nieszczęście gotowe. Stary, a głupi.