Wpis z mikrobloga

Cześć,
robię plan treningowy na 10km w 50min i mój kolejny trening jest zapisany jako 11km - 70% intensywności.
Czy dobrze rozumiem, że wyliczam to w taki sposób:
HR max = 220 - 32 (mój wiek) = 188
188*0,7 = 130,9
I to oznacza, że mam przebiec 11 km z tętnem na poziomie ~130?
Jeżeli tak to uważam to za niewykonalne, ponieważ obserwuje ostatnio moje tętno podczas biegu i jak zaczynam trening najwolniejszym tempem jakim mogę biec, czyli około 6:30/km, to tętno po 2 min nie schodzi poniżej 150-155 wg forerunnera 255. Przy takim tempie nie mam nawet zadyszki i aż się ciężko biegnie tak wolno.

#bieganie #biegajzwykopem
  • 8
  • Odpowiedz
  • 0
@Stormweaver: to co sugerujesz? Przebiec te 11 km w tętnie 150-160? Czy przemaszerować?
A tak btw to jak zacząłem teraz analizować swoje ostatnie biegi z ostatnich miesięcy a nawet lat to się okazuje, że wszystkie treningi robiłem w 90% w strefie progowej i 10% w aerobowej. I to niezależnie czy to było 7 km czy 12 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy to może być przyczyną?
  • Odpowiedz
@4daoz: takie obliczenie hrmax jest dość orientacyjne, spróbuj biegać tak żeby móc swobodnie rozmawiać w trakcie biegu, bez zadyszki. Lepiej jakby to nie było na wysokim tętnie ale to sprawa mocno indywidualna. Może dasz radę zejść poniżej 150 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@4daoz: nie kombinuj i biegaj swoje xD Kumpel tez chciał biegać na jakies dziwne wyliczenia i tętno i przez miesiąc nie zrobił żadnego progresu, bo biegał tempem 8:30.
Na tętno to zacznij patrzeć jak zejdziesz poniżej +-37min na 10km i progres będzie bardzo wolny.
Ja jakbym miał patrzeć na swój puls to musiałbym mieć dodatkowe płuca. Mogę robić interwały na tempo 2:50, graniczyć ze śmiercią, wypluwać płuca i zegarek pokazuje 160-170
  • Odpowiedz