Wpis z mikrobloga

Ostatnio w trasie poczulem znaczacy spadek mocy. Po zatrzymaniu okazalo sie z przednich kol wydobywa sie dym. Jak sie domyslam hamulce sie zblokowaly na tarczy i troche zjaraly. Jakos sie pozniej odblokowaly i udalo sie spokojnie wrocic.
Chcialbym sie troche przygotowac psychicznie na koszt naprawy dlatego mam pytanie.
Po takiej akcji co moze byc do wymiany? Klocki to na bank, ale czy cos jeszcze?
Dodam ze przod jest na tarczach a tyl na bebnach.
#mechanikasamochodowa #samochody #pytaniedoeksperta
  • 5
@Mdx91: skoro raz się zablokowały to drugi raz też się zablokują... u mnie pomógł montaż zestawu naprawczego do zacisków. Koszt kilku dyszek. Do tego tarcze, klocki i nowy płyn. No i robocizna oczywiście.