Wpis z mikrobloga

zawsze w piątek na koniec dniówki jak gadam w kołchozie z Mariuszami, to zawsze jak pytają się czy będzie pite, mówię ze #!$%@? się jak szpadel
szkoda ze jestem alkoholikiem i nie pije od 2 lat, ale wole powiedzieć tak niż potem mówić czemu nie pije
#przegryw
  • 38
  • Odpowiedz
@666maniek666: ale to nie jest powod do wstydu. To moze byc, wiesz, glupi tekst w ramach #!$%@? zarciku, ale wydaje mi sie, ze gdybys powiedzial prawde to by sie skonczyly podobne odzywki. Chociaz nie wiem jaki masz klimat w robocie. Ja na nowym statku zawsze mowie, ze niepijacy zawodowy alkoholik, niedoszly samobojca praktycznie z tego powodu. Chlalem bardzo dlugo, koncowke juz naprawde ostro, no i wyszlo, ze nie nauczylem sie pic
  • Odpowiedz
@666maniek666: ehh też zawsze wymyślałem wymówki typu biorę leki albo jestem chory. Któregoś razu stwierdziłem że w sumie to śmieszne i mówię chłopu że leczyłem się z uzależnień a on na to "wiesz w sumie to ja chyba też przesadzam z piciem" i faktycznie później się nachlał i ganiał Ukraińców z nożem wyzywając od banderowców xD
  • Odpowiedz
@CybernetycznyMozgKorwina: bardzo mnie cieszy Twoja postawa i wynik. Moze zle to opisalem, po prostu i tak gadam z kazdym o wszystkim, a ze geba mi sie nie zamyka, to sila rzeczy gdziestam zawsze zahacze o te wódę, az sie kolejka zbierze i zacznie szurac nogami, to wtedy sobie ide. Ale w kolejnym sytuacja sie powtarza. Ten szajs nie ma konca. Jestem najzwyczajniej w swiecie szczesliwy jak sam #!$%@?, co wynika bezposrednio
  • Odpowiedz
@heartheroar: cos mi mowi ten nick, ale nie śledze jakos szczegolnie lokalnych przepychanek :) Mnie sie wydaje, ze samemu umiem sie porozumiewac z kazdym srodowiskiem. Poza moze linkedinowymi korpodziwolągami, tam jak czasem zajrze, to wydaje mi sie, ze jestem w jakims odrebnym, calkowicie nierealnym swiecie..
  • Odpowiedz