Wpis z mikrobloga

#hiv
Jest tu jakiś lekarz,albo ktoś kumaty bo kompletnie nie rozumiem różnicy,między HIV a AIDS.

1.Aids to inaczej "pełnoobjawowy HIV".Ale w którym momencie zaczyna się AIDS a do kiedy ma się tylko HIV? Jeden malutki mięsak kaposiego to już AIDS? Czyli mam rozumieć,że ktoś,kto ma HIV ale nie ma AIDS jest de facto...zdrowy? Tak jak nosiciel wirusa opryszczki jest zdrowy dopóki mu nie wyskoczy zimno na wardze?

2.Podobno nieleczony HIV absolutnie zawsze przekształci się w AIDS.Prawda to? Przykładowo z opryszczką jest inaczej-nosiciel wirusa opryszczki może przez całe życie być zdrowy i nigdy nie zachorować.Nigdy nie wyskoczy mu zimno na wardze.Mi zimno na wardze wyskoczyło ostatnio 11 lat temu.

3.Wirusa opryszczki można wyleczyć jak przybierze postać pełnoobjawową-posmarujesz se wargę acyklovirem i gitara.Z Aids jest tak samo? Jak już wyskoczą komuś mięsaki kaposiego i dopiero wtedy zacznie terapię to zahamuje dalsze zmiany czy już za późno? Czy można se żyć z AIDS po 50 lat stosując leki czy to tylko dotyczy bycia nosicielem HIV bez przekształcenia w AIDS?

4.Ja czwgoś nie rozumiem.Czyżbym coś przegapił? Czyżbym nie oglądał wiadomości i nie czytał gazet? Skoro mamy leki,które pozwalają nosicielom HIV na niemal tak samo długie życie jak niezakażonym to można śmiało powiedzieć ,ŻE WYNALEZIONO LEK NA HIV.To przełomowe i spektakularne osiągnięcie o którym powinno się trąbić jak o locie na księżyc.Tymczasem nadal wszyscy myślą,że jak ktoś,ma hiv-a to za chwilę ma AIDS i idzie po roku do piachu.Czegoś tu nie rozumiem.Wychodzi na to,że HIV to w sumie....nic strasznego.Taka cukrzyca-musisz do końca życia brać leki i sobie spokojnie żyjesz.
  • 9
@pracze-odrzenskie:
1. Kiedy masz #!$%@? układ odpornościowy to już AIDS.
2. Nie, są ludzie którzy w jakiś sposób sami zwalczyli infekcję (jakoś że dwie osoby na całym świecie). Jak nie bierzesz medykamentów na HIV to śmiało możesz założyć że na 99% umżesz na AIDS
3. Jak masz już objawy to po zabawie, zabije cię byle co
4. Są leki które sprawiają że HIV masz w organizmie tak mało że nie da
@pracze-odrzenskie: nie wiem, ale z HIV jest ten problem że bardzo szybko mutuje i leki które działają dzisiaj przestają działać jutro. To nie jest wynalezienie jednego leku i fajrant tylko ciągły proces wynajdowania nowych i zastępowania ich innymi.
@kaspil: no,dobra tylko oficjalnie na dzień dzisiejszy HIV to w ogóle nie jest śmiertelny wirus.To jest choroba przewlekła jak cukrzyca czy zapalenie wątroby,którą w pełni skutecznie hamujesz biorąc leki.Leczeni ludzie z hiv-em żyją krócej...5 lat od zdrowego ludka.Można żyć z tym wirusem po 70 lat.
@pracze-odrzenskie: jeśli interesuje Cię ten temat to polecam film "Dallas buyers club" świetnie opowiada o początkach leczenia HIV w USA, o problemach jakie się z tym wiązały no i masz dwie świetne aktorsko rolę, Makkoneheja (nie wiem jak się pisze jego nazwisko, nie chce mi się szukać) i Jareda Leto. Ogółem kawał dobrego kina.
@kaspil: wychodzi na to,że z HIV jest dokładnie jak z opryszczką.
Według tego artukułu:http://leczhiv.pl/dlapozytywnych_02.html#gsc.tab=0
Terapia HAART,leczy w większości przypadków AIDS.Czyli nawet jak masz już pełne objawy,to bierzesz leki i jesteś wyleczony z AIDS i masz nadal "tylko" HIV.
Czyli jak z opryszczką-jak cię wysypie to smarujesz i jesteś wyleczony ale nadal masz wirusa.

Popieprzone to jest-aż,nie chce mi się wierzyć.