Wpis z mikrobloga

Ale warszawa wileńska to jest menelownia. Musiałem tam być i już mnie wzdrygnelo. Same żule i żebracy pochodzenia wszelakiego i tylko "Daj kasę" - nie rozumiem jak komuś może być ich szkoda i dać im pieniądze. #warszawa #polska
  • 3
  • Odpowiedz
@pieknylowca: godzina 17, typ ostentacyjnie leje pod słupem ogłoszeniowym
innym razem godzina 18, skrzyżowanie przy ząbkowskiej - koleś bezpośrednio pyta się czy chcę kupić sztukę towaru
godzina 21, koleś zaczepia i przeprasza przez 20s o to że mnie zaczepia aby poprosić o wspomożenie na piwo
  • Odpowiedz
W poprzednich latach były tam jakieś strzelaniny, zwłoki w parku praskim, ćpuny w kiblach, przy dworcu pełno ludzi w kryzysie bezdomności, lepiej trzymać torebkę, raz dziewczyna wysiadała tam z autobusu i typo podbiegł i ukradł jej torebkę, raz stałam tam na przystanku to jakaś baba przytulała się z chłopem i waliła mu konia przez spodnie, wracałam kiedyś z silki o 1 w nocy tam to biegł za mną typ i chciał kasę,
  • Odpowiedz
@pieknylowca: Całe życie pracowałem i żyłem po lewej stronie Wisły. Przeżyłem straszny szok kulturowy gdy musiałem zacząć jeździć do biura w okolicy Targowej / Ząbkowskiej. Myślałem, że te czasy już są za nami ale prawa strona Wisły dalej ma ten charakterystyczny klimat.
  • Odpowiedz