Aktywne Wpisy

jaroslaw-nitko +233
#konfederacja #heheszki
nie wiem gdzie to nagrane ale ten "czlowiek" powinien byc leczony psychiatrycznie - i na takie miernoty chca glosowac ludzie? . Normalnie dostal by juz w pysk za niszczenie cudzego mienia ale korzysta pelna geba z immunitetu
nie wiem gdzie to nagrane ale ten "czlowiek" powinien byc leczony psychiatrycznie - i na takie miernoty chca glosowac ludzie? . Normalnie dostal by juz w pysk za niszczenie cudzego mienia ale korzysta pelna geba z immunitetu


nocny-mirek +26
Co to jest lex tusk? Ktoś streści?





W 2013 robiłem pierwszy raz pozwolenia na wózki widłowe, nauczyłem na teorię, egzaminator kazał mi zrobić 'oberka' i zaliczył mi.
W 2014 robiłem prawo jazdy na kat B. Zdałem za 4 razem, zawsze trochę stresu było zwłaszcza na robieniu rękawa, ale nic wielkiego.
W między czasie ukończyłem studia na logistyce, poza jakimiś większymi egzaminami (sprawdzianami z dużej części materiału raczej bez stresu).
TERAZ mamy rok 2023, w styczniu musiałem odnowić uprawnienia na wózki widłowe, bo Unia Europejska coś sobie wymyśliła i nie ma już bez terminowych uprawnień. Zacząłem uczyć się do egzaminu teoretycznego i praktycznego, który nie był jakoś trudny (bo od czasu do czasu jeżdzę na wózku widłowym więc wiem z czym co się je (część mojej pracy). W każdym bądź razie w dniu egzaminu myślałem, że zesram się ze stresu (serio). Czułem się jak by mi ktoś przywiązał do nóg oraz brzucha 15 kilogramowe odważniki mimo że już trochę jeżdzę na wózkach widłowych (może nie codziennie, ale parę razy w miesiącu). Zaliczyłem tego dnia, ale stresu było co niemiara.
Dzisiaj czyli 19 kwietnia podchodziłem do egzaminu na prawo jazdy kat C i miałem ten sam problem. Stres przeogromny. 35h godzin wyjeżdzone w ośrodku szkolenia kierowców, żadnych problemów. Różne parkowania, jazdy pod górki, jazdy po mieście. Zero stresu. Czułem się jak bym jeździł osobówką tylko trochę większą xD. ALE w dniu egzaminu myślałem, że dupa i nogi to mi się zapadną w ziemię. Oczywiście o dobrym śnie dzień wcześniej nie było mowy.
W związku z tym czy powinienem udać się do jakiegoś lekarza psychologa? Jak wy radzicie sobie ze stresem. Przyznam szczerzę, że nie spodziewałem się że będzie tak źle, że stres mnie dosłownie zjadał od środka.
#stres #lekarz #psycholog