Wpis z mikrobloga

@Nemayu: byla jakas historia, ze typo albo typka miala szympansa i jednego razu cos mu #!$%@?, zabral chyba kolezance tej koboety klucze od samochodu, nie chcial oddac a potem #!$%@? mu totalnie, zaatakowal te kobiete i zarl jej twarz na zywca. Kobieta przezyla, ale zostala chyba niewidoma i generalnie bardzo mocno poraniona. Szympansa odstrzelili, a ten z kulkami w ciele zwial do domu wlascicielki i umarl przy swojej klatce.