Wpis z mikrobloga

Czy ktoś z Wykopowiczów bawił się w wynajmowanie samochodu pod Bolta? Lub śmiga własnym samochodem weekendowo?

Rzut sytuacyjny: mam całkiem dobrze płatny i wygodny etat, hipotekę na 6% do połowy 2027 i spore oszczędności które sukcesywnie powiększam. Choć początkowo nastawiałem się na nadpłacanie kredytu, ostatnio zacząłem kombinować nad lepszym spożytkowaniem oszczędności (czytaj - ogarnięcie zysku wyższego niż z nadpłaty kredytu, z akceptowalnym poziomem ryzyka). Celem jest zysk netto przekraczający 7,2% w skali roku.

Skąd taki procent? Nadpłacanie kredytu kwotą 100k przyniesie mi oszczędność na racie 600 zł miesięcznie, czyli 7200 w skali roku.

Zaciekawił mnie temat działalnosci gospodarczej opartej właśnie na najmie długoterminowym pojazdu. Na papierze ten pomysł brzmi ideolo - zakładam jdg o takim profilu, kupuję furę za własne środki lub z wykorzystaniem formy leasingu firmowego, wynajmuję samochód, czerpię zysk z najmu. ZUSu nie płacę bo etat, więc już na start odpada spory koszt. Zostaje składka zdrowotna i dochodowy. Księgowość opanowałby we własnym zakresie. Podejrzewam że część ponoszonych kosztów dałoby się odliczyć od przychodu etc. Teoretycznie uzyskanie dochodu przekraczającego 600 zł netto nie powinno być problematyczne ALE...

Zapewne w moim rozumowaniu znajduje się poważny błąd i niedoszacowanie, który liczę że wytkniecie ( ͡º ͜ʖ͡º)

#bolt #biznes #zarobki #gielda
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@b7kj: kumpel sie w to bawił - wynajmował auto Ukriance, której tez wynajmował mieszkanie, raczej średnio mu to wyszło - zrezygnował. W takiej sytuacji najlepiej nadpłacać kredyt bo masz zysk od razu. To w sumie ludzie robią, bo wysokie stopy powodują, że nie opłaca się bawic w działalność gospodarcza. Dodatkowo - doczytaj - maja sie zmienic przepisy w PL od 2024 odnosnie posiadania przez kierowcow polskiego prawa jazdy plus cofneli
  • Odpowiedz
@b7kj: Największe oszczędności da Ci nadpłacanie kredytu bo z inwestycja musisz wyjść ponad ratę która płacisz przez podatek belki.

Jak już koniecznie chcesz inwestować to masz lepsze możliwości o mniejszym poziomie ryzyka i prawdopodobnie lepszej stopie zwrotu - np obligacje. Wejdź sobie na obligacjeskarbowe.po i coś wybierzesz, jak wrzucisz to w EDO to w pierwszym roku masz 7.25% a w przyszłych inflacja+1.25%
Bez zakładania działalności, bez ryzyka (No chyba, ze
  • Odpowiedz
@b7kj: A no i obligacje od ręki sprzedajesz (5 dni roboczych i masz kasę na koncie) nie musisz rzecz jasna czekać do samego końca ich trwania, jak się nazywają 10 letnie to nie znaczy, że kasę Ci oddadzą dopiero po 10 latach xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@robertx @koojon

Wiem że nadpłacenie kredytu jest najbezpieczniejsze i przyniesie zysk "od razu", ale wypłukam się z oszczędności, a cała rozkmina jest wokół tego żeby jednak nie wyczyścić się z kapitału (przynajmniej do czasu wygaśnięcia stałej stopy), tylko na nim zarobić więcej niż na nadpłacie. Do tego kredyt i tak nadpłacam z bieżących miesięcznych oszczędności.

Nadpłacenie kredytu kwotą 100 tys. obniży mi ratę o 600 zł, co w skali roku da mi oszczędność rzędu 7200 zł. Żeby osiągnąć taki zysk w skali roku z lokaty/obligacji, oprocentowanie musiałoby wynosić 9% (uwzględniając
  • Odpowiedz
@b7kj: Z innych takich z częstszą kapitalizacją to w pko sa masz fajną lokatę "rentierską" która daje 6% i wypłacają odsetki co kwartał, czas trwania 36 miesięcy.

Ewentualnie obligacje ROR 6,75% i wypłata odsetek co miesiąc, fajna opcja dopóki nie zaczną obniżać stóp procentowych

Jak celujesz w jakieś 9% i jesteś nastawiony na wynik długoterminowy i nie boisz się giełdy to pomyśl nad inwestycją w ETF Ishares MSCI ACWI na
  • Odpowiedz
@b7kj: No zadaj sobie pytanie czy 100 zeta miesiecznie wiecej jest warte całego zachodu? Musisz kupic auto, cos sie zepsuje, ktos zarysuje i od razu caly zysk idzie w krzaki. Twoj czas tez nie jest darmowy. Ja nawet licze czas wolny x2 pod wzgledem godzinowki bo go mam mniej. Ludzie jezdzacy na Uberze to tez nie jest topka inteligencji, wiec z nimi tez bedziesz miał przeprawy. To juz lepiej raz
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@koojon stówa jak stówa. Chodzi mi o to że po nadpłacie nie mam już żadnego ruchu - kasy wpłaconej na konto banku już nie odzyskam.

Chciałbym przynajmniej do końca okresu stałej stopy akumulować kasę a nie nadpłacać kredyt. Rata obecnie nie przekracza 20% mojej pensji netto, nie "ciąży" mi. Plus daję radę nadpłacać z miesięcznej pensji. Z drugiej strony nie zarabiam aż tak dobrze żeby w krótkim czasie znowu odłożyć sześciocyfrową
  • Odpowiedz
@b7kj: glupota jak dla mnie. za duze ryzyko, ze cos sie wykrzaczy, a za niski outcome i stopa zwrotu. nie staraj sie na siłe przekombinowac. taki biznes o jakim piszesz bylby bardziej opłacalny przy wiekszym wolumenie np. 10 aut, gdzie mitygujesz ryzyko i gdy nawet cos pojdzie nie tak, to mozesz to rozmasowac
  • Odpowiedz
@b7kj: nie opłaca się. Zrób dobre obliczenia uwzględniające twój czas w razie stłuczki czy innych problemów. Ubezpieczenie samochodu pod przewóz osób też jest o wiele droższe niż zwykle. A przy nowym aucie AC obowiązkowo.

Wyjdzie Ci pewnie z 4% zysku netto. Szkoda czasu.

To już lepiej kupić fajny starszy samochód benzynowy których jest mało i jest kultowy i niech stoi w garażu. Będzie rósł na wartości.
  • Odpowiedz
via Android
  • 4
@markier w sumie Twój pomysł można rozwinąć o zakup fury którą możnaby ewentualnie wykorzystywać jako samochód ślubny ( ͡º ͜ʖ͡º) Teoretycznie dwie pieczenie na jednym ogniu: roczne przebiegi byłyby niewielkie, w sezonie pewnie conieco kasy mogłoby wpaść, a dobry klasyk tak jak mówisz - potencjalnie zyskiwałby na wartości.

@Maciejas27 No, i to są już sensowne minusy do przeanalizowania.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@hipeq69 nie wiem czy Ci to pomoże, ale doszedłem do wniosku że to ten moment w którym trzeba rozwalić trochę hajsu na przyjemności, więc większą część środków wsadziłem w akcje Orlenu (w horyzoncie przynajmniej rocznym), kilkanaście tysi zostawiłem na ewentualne uśrednianie ceny, a za resztę w czerwcu uderzam na kurs latania paralotnią ( ͡º ͜ʖ͡º)

Dłuższy czas już mi to chodziło po głowie, teraz mam komfortową
  • Odpowiedz