Wpis z mikrobloga

@Noniusz: No za jakich? W PRL? Ja chodziłem na samym początku tysiąclecia i jakoś uczyli, a podręczniki już najnowsze nie były Może po prostu nie uważałeś? To serio nie jest żaden nowy wymysł :P
@lycaon_pictus: od samego chodzenia do szkoły, to jeszcze się sam człowiek niczego nie nauczył, ale zdecydowanie takie rzeczy, jak typy rodzin, to się albo na WDŻ, albo na WOS pojawiają. Ale że to wykop, to zobaczą nazwę po angielsku i już myślą, że pewnie jakieś lewactwo. Rodzina zastępcza, patriarchalna, czy nuklearna też ci nic nie mówią? Jak tak, to serio bida z tą edukacją xd
@aegispolis:

od samego chodzenia do szkoły, to jeszcze się sam człowiek niczego nie nauczył, ale zdecydowanie takie rzeczy, jak typy rodzin, to się albo na WDŻ, albo na WOS pojawiają. Ale że to wykop, to zobaczą nazwę po angielsku i już myślą, że pewnie jakieś lewactwo. Rodzina zastępcza, patriarchalna, czy nuklearna też ci nic nie mówią? Jak tak, to serio bida z tą edukacją xd

Moja teza 1: Pojęcie takie jak
Moja teza: pojęcie takie jak "Rodziny patchworkowe" nie istniało w systemie edukacji, kiedy ja do szkoły chodziłem


@lycaon_pictus: No to mogę już ją obalić, w podręcznikach był dokładnie ten termin. W sumie wspaniałe podejście masz, że gdy czegoś się nie nauczyłeś, to po prostu lepiej uznać, że to nie istniało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nawet moja mama znała ten termin i to w tych samych czasach, gdy
@przegrywNL: czyli rozumiem, ze masz na myśli coś podobnego, co mają homofoby na myśli mówią "promocja LGBT".
Zatem zmieniam odpowiedź w ankiecie z pierwszej na trzecią.
Edit: nie da się ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@przegrywNL: A może by tak spojrzeć na historię własnych rodzin zamiast odkrywać wszystko na nowo? Na początku ubiegłego wieku przy chorobach i wojnach nie było niczym nadzwyczajnym schodzenie się ze sobą ludzi owdowiałych albo rodzin rozdzielonych przez zawirowania historyczne. Stabilna sytuacja życiowa az do pokolenia naszych dziadków to był wygryw przecież.