Wpis z mikrobloga

@Anoniemamowy: Ale wiesz że inflacja to uśredniony koszyk wielu produktów, a nie tylko tych selektywnie wybranych w tym poście? Te które najbardziej zdrożały masz tutaj, a te które mniej (np. usługi, które tutaj nie są wymienione) też są liczone do średniej.
Przy okazji, chciałabym powiedzieć że te procenty co widzisz w poście pochodzą właśnie z danych GUSu. Oni sami to raportują.
@przemyslaw-priemek: Prądu nie kupujesz? Paliwa nie kupujesz? Mieszkania nie opłacasz? Za internet nie płacisz? Rachunków za telefon/telewizję też nie? Biletów komunikacyjnych nie opłacasz?

Jakbym miał liczyć inflację według swoich z dupy wziętych kryteriów to by mi wyszło, że skoro twoja mama od dekady przyjmuje za pied'iesiat to inflacja wynosi 0%.
Ale chyba jednak coś jest nie tak?
Brońcie papieża


@robert5502: jak byście się od papierza nie odwrócili to by bóg się na was nie wyżywał inflacją. Pomódl się i zobaczysz że inflacja spadnie, kiedyś modlili się o deszcz i jakoś zawsze spadał.
@Anoniemamowy: NBP powtarza po GUS, który liczy inflację w sposób opisany chociażby na Wikipedii. Wynik dobry, metoda liczenia odbiega od rzeczywistości.

Pamiętaj też, że Polacy wydają sporą część budżetu na jedzenie, więc wzrost cen żywności odczuwa się mocniej.

Ale przede wszystkim miejmy na uwadze, że te ceny to i tak są bez VATu na żywność, więc ceny realnie są jeszcze wyższe xD