Wpis z mikrobloga

Philip K. Dick "Labirynt śmierci"

Lekkie i ciekawe sci-fi na 2-3 wieczory. Ładnie prowadzona akcja z kilkoma słabszymi momentami, ale to co dzieje się od momentu śmierci jednej z postaci (notabene to co przeżywa bohaterka już po jest oparte na jednym kwasowym tripie samego autora) ustawia tempo akcji tak duże, że właściwie do końca czyta się to już jednym tchem. Aż do zakończenia, ktore jest najmocniejszą stroną dzieła.

Z czystym sumieniem polecam.

7/10

[ #czytajzwykopem #ksiazki #philipkdick ]