Wpis z mikrobloga

Co ten #wroclaw to nawet ja nie. Jedziemy z @Crecha autem, tzn. On jedzie, ja pasażer bo auto zostawiłem na warsztacie.Nocna pora, musiałem gdzieś szybko podjechać, ale do rzeczy: Crecha pojechał na skróty między Szczepinem (dzielnica) a Popowicami. Jedziemy pod wiaduktem kolejowym i nagle coś przed nami biegnie. Krzycze 'zwolnij bo kot!!!!' Zwolniliśmy, patrzymy a tam biegnie....


Wielki gruby, włochaty. Chcieliśmy mu zrobić zdjęcie, ale uciekł w krzaczory.

Niezły szok, bo w sumie obie dzielnice leżą jakieś 4 km od Rynku. O.o

#smiesznypiesek #coolstory #truestory
nodikv - Co ten #wroclaw to nawet ja nie. Jedziemy z @Crecha autem, tzn. On jedzie, j...

źródło: comment_H6sHZ7hdSINDMU5kKqY2k9mtBuaCvcUd.jpg

Pobierz
  • 14
@nodikv: Ładnie, nigdy borsuka na dziko nie widziałem... Za to bardzo mnie zdziwił Berlin, gdzie codziennie widywałem najprawdziwsze rude lisy, a mieszkałem przy dość ruchliwej ulicy, 5 minut z buta od Checkpoint Charlie.