Wpis z mikrobloga

Dotarłem do Niemiec koliedzy. Zaraz idę słodko lulać, nie powiem trochę ze mnie stres zszedł, leżę sobie fajnie u brata, odpoczywam... Ale pracą się jeszcze strasznie stresuje. Zaczynam prawdopodobnie od wtorku. Najbardziej się boję że chłopacy którzy też tam robią nie będą chcieli mnie podwozić(nawet za hajs) chcąc nie chcąc jestem spierdonem i moge zostać niezaakceptowany. W takim wypadku będzie mnie czekało chodzenie z buta(godzina drogi), kolejną opcją jest rower... ale eh.. Mam stwierdzone zaburzenia równowagi przez jakieś #!$%@? w siatkówce oka. Więc nie umiem na nim jeździć. No ale nic, będę się starał odsunąć złe myśli na bok i po prostu póki co odpocząć.
#przegryw
  • 20
@Smiecior: ej cumplu ale taguj #gigachad dobra? Ruszyles dupsko i dotarles do tych Niemiec. Wielu by odpuscilo, a Ty jednak zrobiles pierwszy krok i ja to szanuje. Wszystko bedzie dobrze. I koledzy @m4rio i @eisil dobrze mowia - nie rozmyslaj za mocno tylko dzialaj. Nasz mozg to suka i czesto generuje czarne mysli, ktore koniec koncow sie nie realizuja. Do boju!
Pobierz kridje - @Smiecior:  ej cumplu ale taguj #gigachad dobra? Ruszyles dupsko i dotarles ...
źródło: 7e17e0b96cf90f96ab27999f872e9c60hey-king-you-dropped-this-crown-doge-meme
@Smiecior ziom mam taką blizne na siatkówce oka że jak drugie oko zamknę to co najwyżej jestem w stanie stwierdzić gdzie idę i nic więcej bo prawie wszystko jest czarne spodnie

i na rowerze śmigam bez problemu
@CybernetycznyMozgKorwina: nie chodzi mi tyle o sama lokacje w ktorej sie znalazl, tylko o fakt, ze sie odwazyl i probuje cos robic ze swoim zyciem. Ty zreszta tez wyladowales w Szwecji i tutaj rowniez szacun sie nalezy. Bliskie mojemu sercu sa takie historie, bo ja, gdy bylem mlodszy i mialem szanse wyjechac do UK, to jej nie wykorzystalem. Chcialbym powiedziec, ze wolalem byc blisko rodziny, ale mysle, ze po prostu stchorzylem
@kridje: panie ja od 2005 roku poza krajem z przerwami i gdy mam wracac z urlopu to bywam obsrany ( ͡ ͜ʖ ͡) jesli ruszam w jakies terra incognita, lecialem samolotem kilkadziesiat razy i nadal czuje sie w tym kukuryzniku nie pewnie jakos, na bramkach mysle ze cos mi zaraz wygrzebia itd... i czasem sie zdarza gdy mam mowic po angielsku to mam kolek w gebie