Wpis z mikrobloga

Do dupy z tą pogodą. Pół roku czekałem na moto, w końcu odebrałem. Przejechałem się 65 km z salonu i teraz gnije motór pod domem bo pizga i pada..
A mnie aż roznosi...
#motocykle
  • 19
  • Odpowiedz
@sebnysa: Kupiles moto w salonie i nie masz gdzie go trzymać? Chyba słabo rozporządzasz budżetem xD
No chyba ze kupiłeś jakiegos Rometa albo junaka to sory.
  • Odpowiedz
@sebnysa: Ja tam cały rok śmigam jednośladami ;) raz w taką pizgawice jechałem, aż mi ubrania zamarzły xd nie mogłem wyprostować kolan, dobry strój i porządne opony i można jechać.
  • Odpowiedz
  • 0
@zielony_goblin: To jest chyba typ człeka co musi mieć litra pojemności i koniecznie japończyk, nieważne że stary, ale markowy.
Ja tam do tych rometów i innych nie mam nic, co więcej lubię popatrzyć na yt filmiki jak goście cieszą się z swoich maszynek mimo, że nie "markowych"
  • Odpowiedz
@sebnysa: sam mam yamaszkę, ale dlatego, że dorwałem w dobrej cenie (jedynie mam uraz do Rometów, inne chinole są git). Jakbym znalazł w lepszym/takim stanie chinola w cenie yamaszki bo był sie nawet nie zastanawiał.
  • Odpowiedz
  • 0
@sebnysa ja bym nie słuchał tych co plączą nad losem motocykla trzymanego pod chmurką ,takie osoby zwykle kupują żeby pucować i lansować się w śród znajomych a nie żeby cieszyć się jazdą. 2 motocykle kupiłem nowe i obydwa trzymam pod domem i jakoś to im nie zaszkodziło
  • Odpowiedz
  • 0
@zielony_goblin: Dlatego nie rozumiem takich typów. Sam mam skuterek pcx 125 hondy ma 5 lat i nalatane całe 6800 km.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Stoi teraz i chyba będę musiał sprzedać, a szkoda bo inwestycje tam były niemałe, akrapovic polini itp. Dlatego nie było innej opcji tylko kupić drugą, większą hondę. A że jestem już stary i krótki w dodatku to musiałem kupić rebelkę.
  • Odpowiedz
  • 0
@zlozlo: No jacha, przecież do chałupy nie zatargam motóra. To że stoi pod domem to nie problem, sciska mi tylko dupę że nie ma fajnej pogody jeszcze.
  • Odpowiedz
@sebnysa: aczkowiek jak zrobię A i bede kupował 600 to tutaj troche boje sie iśc w chinola, za duża moc, za duże moto i ryzyko, że cos sie zesra, ale takie 125cc to chinole są git. Sporo osób spuszcza sie nad japonią, ale nie za takie pieniądze. Za ybr125 na wtrysku 2008, 26 nalotu dałem finalnie 4k. Z serwisem, wymiana klocków, opon, rejestracją, wszystko wyszło mnie 5k i mam full
  • Odpowiedz
To jest chyba typ człeka co musi mieć litra pojemności i koniecznie japończyk, nieważne że stary, ale markowy.

Ja tam do tych rometów i innych nie mam nic, co więcej lubię popatrzyć na yt filmiki jak goście cieszą się z swoich maszynek mimo, że nie "markowych"


@sebnysa: Japonia jest dla biednych :) tylko BMW albo włoskie :)
  • Odpowiedz