Wpis z mikrobloga

@deityrain: Trochę lipa, ale Ci powiem, że ja mimo że byłem w związkach, to wgl nie jest mi do śmiechu. Ostatnia toksyczna relacja mi tak popsuła głowę, że szkoda gadać. Czy depresja może być z samotności? W sumie depresja najczęściej znaczy też, że człowiek jesy samotny, a przynajmniej u mnie tak jest lub czuję się samotny.

Ja w tym toku kończę 29 lat i mam zamiar omijać kobiety, to chyba nie
@deityrain:
Tak na chłodno to brak seksu jest brakiem zaspokojenia bardzo, ale to bardzo ważnej potrzeby. Brak możliwości zaspokojenia jakiejkolwiek potrzeby życiowej może powodować napięcia, frustrację, rzutować na inne sfery. Jeżeli taki stan przeciąga się przez lata to przecież naturalnie może dojść do załamania i myślę, że śmiało do stanów depresyjnych.

W takich sprawach też, uważam, trzeba brać pod uwagę, co jak bardzo na kogo wpływa. Nie każdy jest w stanie
@deityrain:
Tak, ale z historii literatury. Mnie natomiast ciekawi, dlaczego drwisz z posiadania wiedzy, która jest na wyciągnięcie ręki. Chyba, że opacznie rozumiem twoją wypowiedź i nie zawiera ona jednak drwiny.

Aha, wczytaj się uważnie. Wywód kończy się tym, że możesz doświadczać stanów depresyjnych. Depresję to już ci musi zdiagnozować lekarz.
@deityrain:
Oki, po prostu, gdy po takiej wiedzy zapytałeś o tytuł naukowy to mi się czerwona lampka zapaliła xD zresztą, nie byłem do końca pewien, dlatego też napisałem tak ostrożnie, także spoko.

Chociaż w temacie, o którym mówimy to niespoko. Niepojęta jest dla mnie sytuacja, w której nigdy nie było cimcirimcim i wydaje mi się ona straszna, ponieważ ja, od rozstania rok temu, nie miałem nikogo i już mnie sfera erotyczna