Wpis z mikrobloga

@EarpMIToR: @BadSebastian Zamiast walczyć to polecam po prostu dać mu to zjeść jeżeli zależy Wam na psiaku bo przez takie pośpieszanie tylko może się zadławić, a i tak go to nic nie uczy(skoro za każdym razem jest to samo). Ewentualnie próba nauki, że jak widzicie kość i uda się Wam odciągnąć psa to dodać komendę "zostaw" i pochwalić smaczkiem - u mnie zdarza się dzięki temu, że pies czasami
  • Odpowiedz
@BadSebastian: nasluchalem sie podobnych opowiesci zanim zdecydowalem sie na psa i po konsultacji z behawiorystka nauczylem #!$%@? wypluwac.
Ale to zawsze zaczyna sie komenda 'pusc' - wydaje ta komende nawet, jesli ma w ryju cos, co spokojnie moze miec, jak pusci, biore, ogladam (ewentualnie zabieram, jesli to jakis syf) i jakos to poszlo ;)
  • Odpowiedz
@Xatoos: mój też robi postępy, na szczęście jest z tych niepołykających i zawsze mogę mu wyciągnąć z pyska, jak by połykał to by śmigał w kagańcu
  • Odpowiedz
@EarpMIToR: bałem się że też będę musiał tak ze swoim psem walczyć. Dlatego jedną z pierwszych nauczonych komend było "puść". Działa perfekcyjnie. Pies puszcza, sprawdzam co tam złapał - jeżeli to jakiś niegroźny badyl to mówię: "bierz" i pies jest szczęśliwy :D
  • Odpowiedz